"Myślę, że jesteśmy bardzo blisko". Negocjacje USA i afgańskich talibów

USA i afgańscy talibowie negocjowali porozumienie o siedmiodniowym ograniczeniu przemocy w Afganistanie - poinformował w czwartek minister obrony USA Mark Esper. To przełom w rozmowach pokojowych, które od miesięcy znajdowały się w martwym punkcie.

- Cały czas mówiliśmy, że najlepszym rozwiązaniem w Afganistanie jest porozumienie polityczne. Poczyniono postępy na tym froncie, Stany Zjednoczone i talibowie negocjowali siedmiodniowe ograniczenie przemocy - powiedział minister obrony USA Mark Esper podczas konferencji prasowej w Brukseli.

- Może to być pierwszy krok w kierunku wycofywania amerykańskich żołnierzy z Afganistanu - dodał.

- Myślę, że jesteśmy bardzo blisko - powiedział prezydent USA Donald Trump w podcaście emitowanym w radiu iHeart, zapytany o to, czy Stany Zjednoczone zawarły wstępną umowę z talibami.

Podkreślił, iż "istnieje duża szansa, że zawrzemy umowę". - Dowiemy się tego w ciągu najbliższych dwóch tygodni - dodał.

"Istotny postęp" w rozmowach

W środę "New York Times" wyjaśniał, że układ pokojowy może zostać podpisany, jeśli talibowie zapewnią "trwałe ograniczenie przemocy przez próbny okres" siedmiu dni.

We wtorek prezydent Afganistanu Aszraf Ghani poinformował, że sekretarz stanu USA Mike Pompeo przekazał mu, iż osiągnięto "istotny postęp" w rozmowach między Stanami Zjednoczonymi a talibami w sprawie wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu.

Negocjacje pokojowe między USA i talibami od miesięcy znajdowały się w martwym punkcie. Zostały zerwane we wrześniu ubiegłego roku, gdy Trump oskarżył talibów o chęć "wzmocnienia własnej pozycji przetargowej w negocjacjach" za pomocą aktów terroru.

Pompeo mówił wtedy, że trwające prawie rok rozmowy w sprawie przywrócenia pokoju w Afganistanie zawieszono, a USA będą wywierać nacisk na prowadzących działania zbrojne talibów, zapewniając militarne wsparcie afgańskim siłom rządowym.

Aktualnie czytasz: "Myślę, że jesteśmy bardzo blisko". Negocjacje USA i afgańskich talibów
Źródło: PAP/Maciej Zieliński , Adam Ziemienowicz

W drugiej połowie stycznia bieżącego roku Trump oświadczył, że nie przystąpi do żadnych znaczących negocjacji z talibami w Afganistanie, jeśli nie ograniczą oni stosowania przemocy. Amerykański prezydent w ten sposób odniósł się do informacji, jakoby kilka dni wcześniej talibowie zaproponowali Stanom Zjednoczonym tymczasowe zawieszenie broni w Afganistanie, które miałoby trwać od siedmiu do 10 dni. Waszyngton nie potwierdził jednak otrzymania takiej oferty.

Ewentualne porozumienie pokojowe i decyzja o wycofaniu wojsk USA z Afganistanu byłyby ważnym atutem w kampanii wyborczej ubiegającego się o reelekcję Trumpa. Prezydent USA wielokrotnie zapowiadał zakończenie "niekończących się wojen" Stanów Zjednoczonych.

Czytaj także: