Trasa sobotniego marszu przebiegała przez samo centrum stolicy Wielkiej Brytanii - obejmowała plac Piccadilly i Trafalgar Square, a kończyła się na Parliament Square przy Pałacu Westminsterskim, czyli siedzibie brytyjskiego parlamentu. Barwnie ubrani uczestnicy mieli ze sobą transparenty z napisami: "Kocham mojego sąsiada transseksulistę", "Bycie trans jest piękne", "Opór jest siłą", "Moje istnienie nie jest sprawą polityczną". Wielu niosło ze sobą flagi tęczowe oraz niebiesko-różowo-białe, reprezentujące społeczność transpłciową.
Odpowiedź na orzeczenie Sądu Najwyższego
Parada odbywała się pod hasłem "Istnienie i opór". Jak tłumaczą organizatorzy, wydarzenia było odpowiedzią na orzeczenie Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii z kwietnia, w którym stwierdzono, że prawna definicja kobiety opiera się na płci biologicznej.
- London Trans Pride był ważnym aktem oporu i radości, przypomnieniem osobom transpłciowym, że nie są same, są doceniane i należą do społeczności - powiedziała w rozmowie z dziennikiem "Guardian" jedna z organizatorek parady Lewis G. Burton. Parady Równości, wspierające osoby LGBTQ+, przeszły w sobotę także ulicami Berlina i Amsterdamu.
Autorka/Autor: bż/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA