Zainstalowany w Syrii przez Rosję sprzęt bojowy może w perspektywie udaremnić wprowadzenie przez USA lub ich sojuszników strefy zakazu lotów nad tym krajem - ostrzega "Financial Times".
Powołując się na źródła dyplomatyczne i wojskowe w kierowanej przez USA koalicji, dziennik napisał, że przed kilku tygodniami po wielomiesięcznych negocjacjach bliskie było zawarcie porozumienia w sprawie wprowadzenia powietrznych stref bezpieczeństwa, co powstrzymałoby ataki lotnicze reżymu Baszara el-Asada na cywilów w północnej i południowej Syrii. Podstawą tego porozumienia były plany przedstawione przez Jordanię i Turcję. Według "FT" wielu jego rozmówców jest zdania, że zamiar uaktywnienia działań koalicji w Syrii był przyczyną silniejszego włączenia się Rosji w konflikt w ubiegłym miesiącu. "Ostateczną przyczyną takiego biegu wydarzeń było ponowne zwrócenie uwagi na Syrię i potrzeba zaistnienia tam jakiegoś rodzaju rozwiązania politycznego - co, jak uważaliśmy, mogłoby zostać osiągnięte poprzez strefy zakazu lotów, strefy bezpieczne" - powiedział dziennikowi wyższej rangi dyplomata europejski. Jak jednak zaznacza "FT", jakiekolwiek nadzieje na skoordynowanie z Rosją działań w tym kierunku, nawet mimo jej burzycielskiej interwencji, zostały szybko rozwiane.
Rosjanie blokują NATO
Naczelny dowódca wojsk NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove oświadczył w ubiegłym tygodniu, że Sojusz jest zaniepokojony tworzeniem we wschodniej części obszaru śródziemnomorskiego strefy dla niego niedostępnej. Jak pisze "FT", obawy Breedlove'a ziściły się w ostatnich dniach, gdy cztery stacjonujące w bazie w Latakii rosyjskie myśliwce przechwytujące uzupełniono znacznie potężniejszym arsenałem. W piątek ministerstwo obrony Rosji poinformowało o zawinięciu do portu w Latakii krążownika Moskwa, który ma na uzbrojeniu między innymi 64 przeciwlotnicze pociski kierowane S-300. Rakiety te o zasięgu 150 kilometrów zdolne są niszczyć nawet najbardziej wyrafinowane technicznie samoloty stealth.
Oznacza to, że większość misji bojowych wykonywanych przez samoloty amerykańskich koalicjantów jest obecnie podatna na rakietowy kontratak, a zagrożone mogą być nawet myśliwce brytyjskie, korzystające z bazy Akrotiri na Cyprze - wskazuje dziennik.
Nici ze strefy zakazu lotów
"Zapobieżenie temu, by kierowana przez USA koalicja utworzyła strefy zakazu lotów nad Syrią, jest ważne dla wpływu Rosji na wydarzenia w tym kraju. Wraz z widocznym osłabieniem w ostatnich miesiącach terytorialnego władztwa reżymu Asada ewentualne wprowadzenie przez koalicję stref zakazu lotów mogłoby wymusić negocjacje, prowadzące do zmniejszenia rosyjskich wpływów. Obecnie jakikolwiek przyszły proces dyplomatyczny lub polityczny potoczy się na warunkach rosyjskich" - konkluduje "FT".
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | George Chernilevsky