Miasto zasnuł dym z opon. Ma ukryć "ostateczną bitwę" przed Rosjanami


Syryjscy rebelianci rozpoczęli dużą i zaskakującą ofensywę w ramach bitwy o największe miasto Syrii - Aleppo. Przez ostatni miesiąc duże sukcesy odnosiły tam siły reżimowe, a opozycja próbuje teraz przejąć inicjatywę. Pierwsze godziny ofensywy są bardzo udane. Miasto zasnuwa gęsty dym z palonych masowo opon, który ma uniemożliwić ataki rosyjskiemu lotnictwu.

Atak opozycji rozpoczął się w niedzielę popołudniu. Bierze w nim udział szereg ugrupowań, które zazwyczaj działają samodzielnie. Trudna sytuacja w Aleppo skłoniła je do współpracy. Swoja ofensywę nazywają “ostateczną bitwą”.

Zasłona dymna nad miastem

Pierwsze godziny ataku przyniosły opozycji szereg sukcesów. Na odcinku frontu, który od miesięcy był spokojny, udało im się dokonać głębokiego na kilkanaście kilometrów włamania i zająć kilka ważnych pozycji sił reżimu. Są już tylko 2-3 kilometry od pozycji rebeliantów oblężonych we wschodniej części Aleppo. Przed nimi jest jednak jeszcze trudna walka a wzięte z zaskoczenia siły reżimowe na pewno będą wzmacniać swoją obronę. Rebelianci desperacko próbują utrudnić działanie rosyjskiemu i syryjskiemu lotnictwu. W kontrolowanych przez nich dzielnicach Aleppo są masowo palone opony, które dają czarny dym zasnuwający całą okolicę. Ta prowizoryczna zasłona dymna ma utrudnić ataki z powietrza, na które rebelia praktycznie nie ma innej odpowiedzi. Celem opozycji jest przedarcie się do wschodnich dzielnic Aleppo, które niedawno znalazły się okrążeniu, po sukcesach sił reżimowych na północ od miasta. Po kilku tygodniach ciężkich walk udało im się tam przeciąć główną drogę zaopatrzeniową dla rebelianckich dzielnic. Liczne kontrataki opozycji nie dały rezultatu.

Rebelia nie chce się poddać

Fakt, że rebelianci równocześnie zdołali zgromadzić znaczne siły kilkadziesiąt kilometrów dalej i zaatakować na spokojnym odcinku frontu, jest niemałym zaskoczeniem. Zwolennicy reżimu po klęsce opozycji na północy Aleppo rysowali już wizję upadku oporu, ale najwyraźniej tak nie jest. Faktem jest, że jeśli opozycja, pomimo wstępnych sukcesów, poniesie porażkę, to znajdzie się w bardzo ciężkiej sytuacji. Wschodnie dzielnice Aleppo pozostaną odcięte i skazane na oblężenie. Próbujące się przebić do nich siły poniosą znaczne straty. Będzie to nie tylko potężna porażka wizerunkowa, ale też militarna.

Autor: mk/ja / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: