Dziewięciu malijskich żołnierzy zginęło, a jedenastu zostało rannych w wyniku ataku dokonanego przez dżihadystów w centralnej części kraju - podało dowództwo armii Mali. Państwo w Afryce Zachodniej niemal od dekady zmaga się z regularnymi atakami uzbrojonych grup dżihadystycznych.
"Uzbrojony malijski konwój na trasie pomiędzy miasteczkami Koro i Bandiagara stał się celem ataku z użyciem ładunków wybuchowych i ostrzału" - oświadczyła w czwartkowym komunikacie malijska armia. Sztab przekazał również, że malijscy żołnierze "szybko zareagowali" i ruszyli w pościg za zamachowcami, zabijając 15 z nich i zdobywając ponad 20 motocykli.
Chaos po zamachu stanu w Bamako
Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą i tak zwanym Państwem Islamskim dżihadyści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zawłaszczenia separatystycznej rebelii Tuaregów i zajęcia pustynnej północy kraju. Od tamtego czasu kraj zmaga się z regularnymi atakami uzbrojonych grup dżihadystycznych.
Latem 2013 roku do Mali zostały skierowane siły ONZ, mające pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju. Odrębną operację przywracania pokoju rozpoczęła też Francja.
Pomimo zagranicznych interwencji przemoc dżihadystów, często mieszana z konfliktami społecznymi i bandytyzmem, nadal trwa, a od 2015 roku rozprzestrzeniła się także na środkowe Mali i sąsiednie kraje - Burkina Faso i Niger.
Źródło: PAP, Reuters