Około godziny 9 rano pasażerowie zauważyli wewnątrz wagonu metra dym. Niektórzy ludzie, dusząc się, upadali na podłogę.
Świadek wydarzenia Joe Bunting powiedział reporterom brytyjskiego "Standard", że na początku czuć było zapach palonej gumy, a potem pojawił się dym.
- Ludzie zaczęli panikować, upadać na podłogę, kaszleć i szukać przycisku alarmowego - opowiadał Bunting. - Maszynista ogłosił, że zmierzamy ku stacji Oxford Circus, gdzie możemy wysiąść. To była moja najdłuższa podróż z Piccadilly do Oxford Circus - dodał.
Stacja Oxford Circus została ewakuowana. Jeden z pasażerów zamieścił na Twitterze film z ewakuacji:
Inny z podróżnych w rozmowie z BBC opisywał, że widział, jak na peron wjechał pociąg w chmurze dymu. - Wiele osób zakrywało sobie usta i kaszlało, wychodząc z wagonu - relacjonował.
Policja i strażacy badają przyczyny wypadku. Według funkcjonariuszy okoliczności pożaru nie są "podejrzane".
Londyńskie pogotowie poinformowało, że czterem osobom udzielono pomocy lekarskiej ze względu na podejrzenie zatrucia dymem, a dwie zostały przyjęte na dalszą obserwację do szpitala.
Autor: arw//rzw / Źródło: standard.co.uk, The Telegraph, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Joe Bunting/twitter