Europejczycy obawiają się, że prezydent USA Donald Trump ostateczne pójdzie własną drogą - stwierdza belgijski "Le Soir", komentując helsiński szczyt. Dodaje, że Trump w półtora roku porzucił wszystkie kraje świata.
Obawy europejskich przywódców dotyczące Donalda Trumpa, które narodziły się w dniu, gdy został on wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych, urosły od tego czasu - zauważa autor Jurek Kuczkiewicz we wtorkowym artykule pod tytułem "Trump, prezydent renegat".
Szczyt tych obaw przypadł w przeddzień spotkania przywódców krajów NATO w ubiegłym tygodniu i rósł w miarę zbliżania się spotkania sam na sam z prezydentem Putinem. Na Starym Kontynencie obawiano się, że Europa może być przedmiotem targów między lokatorem Białego Domu a gospodarzem Kremla.
"Europejczycy obawiają się, że Donald Trump ostateczne pójdzie własną drogą" - pisze Kuczkiewicz, nawiązując do gróźb, jakie padały na zamkniętym szczycie NATO i zostały zinterpretowane jako możliwość opuszczenia tego sojuszu przez Stany Zjednoczone .
"Wyborcy Trumpa mają powody do zmartwień"
Belgijski dziennik przypomina, że Trump porzucił pozostałe kraje świata, wychodząc z porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu, zostawił 11 krajów azjatyckich, zrywając Partnerstwo Transpacyficzne, czyli umowę wynegocjowaną jeszcze za jego poprzednika Baracka Obamy, a także zantagonizował Kanadę i Meksyk, kwestionując umowę NAFTA. Inne przykłady, jakie padają w tekście, to podważenie komunikatu końcowego po szczycie G7, rozpoczęcie wojny handlowej z Chinami i UE, a także nazwanie UE wrogiem.
Zdaniem Kuczkiewicza Trump posunął się w Helsinkach dalej, zrzucając na "głupotę Stanów Zjednoczonych" zły stan stosunków z Rosją. Następnie - jak pisze - na konferencji prasowej z Władimirem Putinem, mówiąc o rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie, uznał za "bardzo przekonujące" zaprzeczenia rosyjskiego prezydenta, dając tym samym bardziej wiarę Kremlowi niż własnym służbom wywiadowczym i amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Kuczkiewicz ocenia, że Trump, publicznie dyskredytując własną administrację i wymiar sprawiedliwości, opuścił nie tylko sojuszników USA, ale swój własny kraj.
"Wyborcy Trumpa mają powody do zmartwień" - podsumowuje.
Autor: pk//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru