W Aszchabadzie odsłonięto pierwszy pomnik prezydenta Turkmenistanu Kurbankuły Berdymuchammedowa. Pozłacany monument przywódcy na koniu na białej skale odzwierciedla - jak pisze agencja Reutera - pogłębiający się kult jednostki w tym kraju.
57-letni Berdymuchmmedow, dentysta z wykształcenia, jest oficjalnie tytułowany Arkadag (Opiekun) i nie toleruje tych, co mają odmienne poglądy - pisze Reuters.
Na 15-metrowym postumencie ustawiono 6-metrowy pomnik; prezydent w stroju turkmeńskim na harcującym koniu, nad nim gołąb - symbol dążenia do pokoju. Pomnik z brązu jest pokryty 24-karatowym złotem listkowym.
"Chwała Opiekunowi" - skandowała zebrana na odsłonięciu pomnika młodzież, wypuszczając w powietrze białe gołębie i balony. Prezydenta na ceremonii odsłonięcia pomnika nie było.
"Ku chwale narodu"
Krytycy Berdymuchammedowa i obrońcy praw człowieka twierdzą, że jego reżim należy do najbardziej represyjnych na świecie. Jednak - jak pisze Reuters - UE widzi w Turkmenistanie przyszłe alternatywne źródło dostaw gazu z pominięciem Rosji. Turkmenistan ma czwarte na świecie zasoby tego surowca.
Wzniesienie pomnika przywódcy uchwalił jednomyślnie parlament Turkmenistanu. "Arkadag pracuje ku chwale naszego narodu od świtu do nocy" - powiedział na odsłonięciu pomnika jeden z uczestników ceremonii. Kurbankuły Berdymuchammedow opiewany w pieśniach i wierszach przez pałacowych poetów rządzi w Turkmenistanie od nagłej śmierci w roku 2006 poprzednika Saparmurada Nijazowa - pisze Reuters. Pomnik odzwierciedla zamiłowanie prezydenta do lokalnej rasy koni i wyścigów konnych. W roku 2013 Berdymuchammedow o mały włos uniknął poważnych obrażeń, gdy spadł z konia podczas wyścigu, który wygrał; lokalne media przemilczały wypadek.
Autor: mtom / Źródło: PAP