W Chinach wskutek epidemii wzrosła liczba procesów rozwodowych. Czy zjawisko "koronarozwodów" czeka też inne regiony? Problemy par z powodu epidemii spędzających ze sobą więcej niż dotychczas czasu rzeczywiście mogą się nasilać - przyznaje hiszpańska seksuolożka Laia Cadens. Spodziewa się jednak, że rozpraw przed sądem może paradoksalnie być mniej, bo z powodu kryzysu gospodarczego małżonkom zabraknie pieniędzy. Jak się jednak okazuje, i na to jest sposób.
Rozwijany od kilku miesięcy przez rodzinną kancelarię prawną w Hiszpanii biznes "szybkich rozwodów" stał się, według właścicieli, atrakcyjnym przedsięwzięciem w czasie epidemii COVID-19. Firma oferuje "koronarozwody" w 24 godziny za 150 euro od osoby. W rozmowie z telewizją Antena3 prawnicy przekonywali, że ich usługi - świadczone w furgonetkach krążących po hiszpańskich miastach - to "wyjście ku klientom". Ekspresowe rozstania to oczywiście opcja tylko dla tych par, które nie toczą ze sobą ostrych sporów, na przykład o majątek lub opiekę nad dziećmi.
Rozwód kosztownym luksusem?
Według przewidywań kancelarii, w następstwie obowiązkowej kwarantanny liczba rozwodów w Hiszpanii może wzrosnąć w tym roku o 75 procent. Innego zdania jest seksuolożka Laia Cadens. Nie negując, że problemy par pozostających ze sobą przez większą niż zazwyczaj ilość czasu mogą się nasilać, zwraca uwagę na ekonomiczny aspekt sprawy. - Spodziewany kryzys gospodarczy spowodowany koronawirusem obniży liczbę rozwodów, bo pary nie będą mieć środków na procesy - ocenia. - W konsekwencji doprowadzi to jednak do zwiększenia liczby zdrad - dodaje.
Według dziennika “El Mundo” podczas obowiązującej od połowy marca kwarantanny wzrosła w Hiszpanii liczba użytkowników serwisów randkowych. Gazeta wskazuje na rekordowe wyniki platformy, organizującej internetowe rozmowy dla szukających towarzystwa, a także umożliwiającej wysyłanie materiałów o treści erotycznej. Liczba korzystających z jej usług osób od połowy marca wzrosła o 160 proc. i przekroczyła sześć milionów.
Koronawirus w Hiszpanii
164 osoby zmarły w Hiszpanii na Covid-19 w ciągu doby, oznacza to, że liczba zgonów spowodowanych zakażeniem koronawirusem stabilizuje się – poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia tego kraju. Służby sanitarne przypomniały, że w niedzielę zanotowano taką samą liczbę zgonów - 164, czyli najniższy dobowy wzrost od blisko 7 tygodni.
Jak sprecyzował resort zdrowia, łącznie od początku epidemii w kraju zanotowano 25 428 zgonów spowodowanych infekcją koronawirusem SARS-CoV-2. W ciągu doby służby sanitarne odnotowały 356 nowych przypadków zakażenia. W sumie zakażonych koronawirusem zostało już w Hiszpanii prawie 218 tys. osób.
Poniedziałek był pierwszym dniem od połowy marca, kiedy w kraju tym mogły znowu funkcjonować małej wielkości placówki handlowe nieoferujące dóbr podstawowych, zakłady optyczne, a także salony fryzjerskie i kosmetyczne. W kolejnych dniach przywracana będzie stopniowo działalność innych placówek handlu i usług.
Od poniedziałku w całym kraju wprowadzono natomiast obowiązek korzystania z masek ochronnych w środkach transportu publicznego.
Źródło: PAP, tvn24.pl