Łzy, złość, wściekłość, wdzięczność. Fani w szoku po odwołaniu koncertów Taylor Swift

Źródło:
CNN, Elle, tvn24.pl
Kulturoznawczyni Karolina Sulej o fenomenie Taylor Swift
Kulturoznawczyni Karolina Sulej o fenomenie Taylor SwiftTVN24
wideo 2/4
Kulturoznawczyni Karolina Sulej o fenomenie Taylor SwiftTVN24

Na trzy koncerty Taylor Swift w Wiedniu wybierali się jej fani z wielu stron świata. Wielu od dawna organizowało podróż, zbierało znajomych i przygotowywało specjalne stroje. Odwołanie koncertów wywołało wśród nich ogromne rozczarowanie, choć nie brakuje również głosów zrozumienia. "Jako matka jestem wdzięczna, że będę mogła osuszyć łzy dziecka z powodu straconego koncertu, a nie straconych przyjaciół w ataku terrorystycznym" - brzmi jeden z komentarzy pod wpisem organizatora.

Trzy koncerty Taylor Swift w Wiedniu zaplanowane na 8, 9 i 10 sierpnia zostały odwołane. Austriackie władze poinformowały, że zatrzymały dwóch podejrzanych w związku z planowaniem ataku. Jeden z nich, 19-latek, miał koncentrować się na występach Swift. Kanclerz Austrii Karl Nehammer ocenił, że sytuacja była "bardzo poważna".

Organizator koncertu, Barracuda Music, poinformował, że wydarzenie zostało odwołane z powodu informacji ze strony austriackich władz o planowanym ataku terrorystycznym na stadionie, gdzie Swift miała wystąpić. "Nie mamy innego wyboru, niż odwołać trzy zaplanowane koncerty dla bezpieczeństwa wszystkich" - napisano. Koszty biletów mają zostać zwrócone nabywcom w ciągu 10 dni roboczych.

ZOBACZ TEŻ: Ciasteczka od Taylor i podglądanie fanów. "Bardzo skraca dystans"

Fani Taylor Swift załamani po odwołaniu koncertów

Decyzja o odwołaniu koncertów, na których łącznie miało się pojawić niemal 200 tys. osób, wywołała ogromne emocje wśród fanów. Pod wpisem organizatora wielu nie kryło załamania faktem, że koncerty Taylor Swift się nie odbędą. "Nie mogę uwierzyć, że koncert, na który czekałam przez ponad 10 lat, się nie odbędzie. Nie sądzę, że kiedykolwiek się po tym pozbieram" - stwierdziła jedna z fanek.

"Nawet nie wiem, co powiedzieć. Czekałam 13 lat na ten moment, a dwóch mężczyzn musiało go po prostu zrujnować dla tysięcy z nas" - napisała inna.

Wiele osób, mimo rozczarowania i smutku, docenia zarazem to, że austriackie służby zdołały zapobiec planowanemu atakowi. "Szczerze, choć jestem smutny z tego powodu, wolałbym, żeby wszyscy Swifties, Taylor i ja, byli bezpieczni. Świat jest przerażającym miejscem. To naprawdę do bani, ale to właściwa decyzja" - ocenił jeden z fanów.

"Moje dziecko płacze na dole, właśnie skończyło pakować walizkę i dyskutować z przyjaciółmi o miejscach w samolocie. Ale jako matka jestem wdzięczna, że będę mogła osuszyć jej łzy z powodu straconego koncertu, a nie straconych przyjaciół w ataku terrorystycznym" - napisała jedna z internautek.

W podobnym tonie odwołane koncerty komentują również polscy fani, którzy wybierali się do Wiednia. "Płaczę od kilku godzin. Mój jedyny koncert i został odwołany. Ale cieszę się, że nie doszło do żadnej tragedii" - stwierdziła jedna z polskich fanek.

"Miałam mieć dzisiaj swój pierwszy koncert i tak się cieszyłam, serce mi się złamało" - napisana inna.

ZOBACZ TEŻ: Zjeść Taylor Swift

Jechali do Wiednia z całego świata

Z fanami, którzy specjalnie na koncert Swift zjechali do Wiednia z całego świata, rozmawiała stacja CNN. Dla 41-letniej Amerykanki Tiffany Kidd była to pierwsza w życiu zagraniczna podróż - specjalnie w tym celu wyrobiła sobie paszport. Na wycieczkę do Austrii wydała 5 tys. dolarów, w samolocie spędziła 13 godzin. Wcześniej przez łącznie 100 godzin starannie wyszywała strój, który założy na to wydarzenie. Gdy dowiedziała się o odwołaniu koncertu, była załamana i zszokowana.

Z kolei 30-letnia Kardelen Kocakcigil przybyła do Wiednia z Toronto, a na podróż wydała ponad 2 tys. dolarów. - Moja podróż była zaplanowana wokół koncertu, przebierania się, spotykania z pochodzącymi z całego świata Swifties i chodzenia na związane z Taylor Swift wydarzenia w całym mieście - podkreśliła. - Teraz nie mam już żadnego planu, moi przyjaciele nie przyjadą z powodu obaw o bezpieczeństwo. Ta wycieczka zamieniła się z czegoś, na co nie mogłam się doczekać od roku, w bezsensowną, drogą podróż - dodała. Przyznała jednak, że odwołanie koncertu było słuszną decyzją lokalnych władz.

- Mam mieszanie uczucia, wszystko od łez do złości, wściekłości i wdzięczności - powiedziała z kolei mieszkająca w Irlandii 24-letnia Vanessa Szombathelyi, która w Wiedniu miała uczestniczyć w swoim pierwszym w życiu koncercie Swift. - Wolę nie iść na koncert, niż potencjalnie w nim ucierpieć albo gdyby coś się miało stać mojej mamie, która miała iść ze mną - przyznał z kolei 23-letni Denis Savić, który przybył do Wiednia z Pragi.

Część komentujących przypomniała przy tej okazji zamach terrorystyczny na koncercie Ariany Grande w Manchesterze w 2017 roku, w którym zginęły 22 osoby, a ponad 800 odniosło obrażenia. Sama Swift w 2019 roku przyznała w wywiadzie dla magazynu "Elle", że od tamtego czasu "była kompletnie przerażona wyruszeniem w trasę", obawiając się, jak zapewnić bezpieczeństwo fanom, którzy przyjdą na jej koncerty.

Kolejne występy Swift w Europie mają się odbyć w Londynie, gdzie piosenkarka ma zagrać pięć koncertów. Pierwszy z nich zaplanowano na 15 sierpnia.

ZOBACZ TEŻ: Wszystkie "ery" Taylor Swift. 18 lat kariery w trzy godziny

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: CNN, Elle, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Hesham Elsherif/Getty Images