Nie ma formalnej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie procedury naruszenia przez Polskę prawa Unii


Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker poinformował w piątek, że nie ma formalnej decyzji w sprawie uruchomienia procedury naruszenia prawa Unii Europejskiej wobec Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym.

W czwartek agencja Reutersa poinformowała - powołując się na nieoficjalne informacje - że Komisja Europejska pozwie Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku ze zmianą ustawy o Sądzie Najwyższym.

Po piątkowym unijnym szczycie brukselski korespondent TVN24 i TVN24 BiS Maciej Sokołowski poinformował, że nie jest jasne, kiedy i czy w ogóle zapadnie formalna decyzja o uruchomieniu procedury naruszenia prawa unijnego wobec Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym.

- Był o to pytany szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Jak powiedział, cały czas takiej decyzji nie ma. Być może będzie w najbliższych dniach. Dialog cały czas trwa. Według Komisji Europejskiej, jeśli jednak taka procedura zostanie rozpoczęta, musi minąć trochę czasu - relacjonował Sokołowski.

"Wszędzie tam, gdzie rządzi prawo, życie ludzi i instytucji wygląda lepiej"

Sprawę skomentował Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej. - Nie analizowałem jeszcze tego pod kątem prawnym. Mam swoje zdanie na temat całościowej polityki obecnych władz w kwestii wymiaru sprawiedliwości i niezależności sądownictwa. Znacie państwo mój pogląd, jest jednoznacznie krytyczny. Nie chcę się wypowiadać na temat aspektów prawnych, bo nie analizowałem jeszcze szczegółów – powiedział były polski premier. Tuska zapytano również, czy rozwiązaniem sporu Komisji Europejskiej z polskim rządem w sprawie tej ustawy byłoby skierowanie jej do Trybunału Sprawiedliwości UE. - Tu, w Europie na szczęście wszystkich obowiązują procedury, a nie tylko brutalny rachunek sił, kto kogo oszuka, kto kogo ogra. Wszędzie tam, gdzie rządzi prawo, gdzie są szanowane procedury, życie ludzi i instytucji wygląda lepiej - ocenił Tusk. - Dlatego uważam, że wszystkie strony konfliktu, ale zacząłbym jednak od polskiego rządu, powinny zastanowić się, w jaki sposób – jest to bardzo ważne dla Polski i polskiej reputacji – przywrócić poczucie ładu i praworządności w odniesieniu do Polski - powiedział szef Rady Europejskiej.

"Nie możemy poddać się żadnemu dyktatowi ze strony Komisji Europejskiej"

Po zakończonym szczycie premier Mateusz Morawiecki również skomentował informacje związane z ewentualnym uruchomieniem procedury naruszenia prawa unijnego wobec Polski.

- Jesteśmy w dialogu, pokazaliśmy bardzo mocno naszą kompromisową postawę, gotowość do działania, ale też nie możemy poddać się żadnemu dyktatowi ze strony Komisji Europejskiej i Komisja Europejska zdaje sobie z tego sprawę, że my bardzo szeroko wystąpiliśmy z otwartymi dłońmi na wielu rozmowach i byliśmy bardzo dobrym partnerem, na którym oni mogli polegać - oświadczył premier.

- Teraz bardzo bym sobie życzył, by był również krok wykonany po drugiej stronie - dodał Morawiecki.

Zmiany w Sądzie Najwyższym

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu - czyli 3 lipca - w stan spoczynku muszą przejść sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia.

Mogą oni dalej pełnić swoją funkcję, jeśli - w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja - złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego.

Autor: tmw/adso/kwoj / Źródło: TVN24, Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: