Połowa mieszkańców Sudanu, czyli ponad 24 miliony ludzi, pilnie potrzebuje pomocy żywnościowej - podał we wtorek Integrated Food Security Phase Classification (IPC), wiodący międzynarodowy organ zajmujący się badaniem skali kryzysu głodu. Oznacza to wzrost o 3,5 miliona w porównaniu z prognozami z czerwca.
W opublikowanym raporcie IPC stwierdził, że obecnie głód w Sudanie panuje w pięciu miejscach: w dwóch obozach dla wewnętrznie przesiedlonych w pobliżu stolicy Darfuru Północnego - Al-Faszir oraz na dwóch obszarach w stanie Południowy Kordofan. IPC potwierdził, że klęska głodu utrzymuje się także w obozie Zamzam, gdzie w sierpniu stwierdzono pierwsze przypadki skrajnego głodu. Przebywa w nim obecnie ponad 400 tysięcy ludzi.
Raporcie stwierdzono, że w sumie około 638 tys. ludzi stoi obecnie w obliczu śmierci głodowej, a 8,1 miliona ludzi jest na skraju głodu.
IPC oszacował, że do maja 2025 roku ludzie będą głodować w kolejnych pięciu obszarach w prowincji Darfuru Północnego, a 17 kolejnych miejsc jest zagrożonych klęską głodu.
Jak poinformowała agencja AP, powołując się na urzędnika ONZ, w poniedziałek sudański minister rolnictwa oskarżył IPC o "wydawanie niewiarygodnych raportów, które podważają suwerenność i godność Sudanu".
Sudan targany konfliktami
Walki między oddziałami armii rządowej (SAF) a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) trwają w Sudanie od kwietnia 2023 roku. Dwa lata wcześniej wojsko i RSF przeprowadziły wspólnie zamach stanu. Jednak plan włączenia RSF do regularnej armii wywołał rozłam, który doprowadził do wojny domowej i masowych ucieczek zagrożonej ludności.
Według ONZ w wyniku trwającej 20 miesięcy wojny, zginęło ponad 24 tys. osób, a więcej niż 14 mln ludzi, czyli ok. 30 proc. populacji, zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Szacuje się, że ok. 3,2 miliona Sudańczyków przedostało się do sąsiednich krajów, w tym do Czadu, Egiptu i Sudanu Południowego.
Sudan jest trzecim krajem, w którym w ciągu ostatnich 15 lat ogłoszono klęskę głodu, obok Sudanu Południowego i Somalii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/STRINGER