Komisja Europejska zagroziła holenderskiemu Ministrowi Spraw Społecznych oraz ministrowi ds. azylu i imigracji Trybunałem Sprawiedliwości, jeśli nie zmienione zostanie nowe prawo imigracyjne - podało Radio Holenderskie. Przepisy uderzają m.in. w Polaków, którzy w Holandii podejmują pracę.
Zgodnie z nowymi przepisami, Holandia może wydalić obywateli Unii Europejskiej już po trzech miesiącach od przybycia. Stanowi to jednak naruszenie prawa europejskiego, który pozwala imigrantom zostać w kraju przez co najmniej sześć miesięcy, w celu znalezienia pracy lub udowodnienia, że można ją zdobyć w krótkim czasie.
Projekt został przedstawiony w zeszłym roku przez ministra ds. socjalnych Henka Kampa.
Holandia chce wstrzymać zasiłki
Komisja Europejska sprzeciwia się również planom wstrzymania zasiłków socjalnych obywatelom UE jeśli będą oni pracować w Holandii, ale mieszkać w innym miejscu. Europejskie przepisy zapewniają jednak obywatelom krajów członkowskich mieszkającym na terenie należących do Unii państw dostęp do świadczeń socjalnych.
Jeżeli Holandia przegra w Trybunale Sprawiedliwości, to musiałaby zapłacić bardzo wysoką karę finansową.
Komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji Laszlo Andor już w ubiegłym roku na łamach holenderskiego dziennika NRC Handelsblad zapowiedział, że nowe przepisy nie zostaną zaakceptowane, zwłaszcza w tak podstawowej kwestii jaką jest swoboda przepływu obywateli UE.
Rząd w Holandii naraził się już Komisji także wetem wobec przyjęcia Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen oraz brakiem reakcji na antypolski portal szefa partii Wolności Geerta Wildersa. Można na nim składać skargi na zachowanie imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polaków. Jak twierdzą twórcy portalu, ma on służyć zbadaniu w Holandii negatywnych zjawisk, jakie nasiliły się wraz z imigracją, takich jak przestępczość, alkoholizm, narkomania czy porzucanie śmieci.
Źródło: nrc.nl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24