Karzaj: NATO przyniosło Afganistanowi wiele cierpienia


W jednym z ostatnich wywiadów, jaki zapewne udzielił, zanim za pół roku ustąpi, prezydent Afganistanu Hamid Karzaj skrytykował rolę NATO w jego kraju i zapewnił, że ewentualny powrót talibów do władzy nie zaburzy postępu.

W rozmowie z BBC Karzaj powiedział, że priorytetem dla niego jest zapewnienie Afganistanowi pokoju i bezpieczeństwa, w tym porozumienia z talibami, z którymi jego rząd jest w trakcie rozmów.

- To są Afgańczycy. Jeśli afgański prezydent, afgański rząd może powołać taliba do rządu, są mile widziani - powiedział Karzaj, dodając jednak, że "jeśli to Afgańczycy powołują ludzi poprzez wybory, wtedy talibowie powinni wziąć udział w wyborach".

Karzaj nie boi się też, że powrót talibów do rządu ukróci postęp np. w kwestii praw kobiet. - Powrót talibów nie podminuje tego postępu. Ten kraj potrzebuje pokoju. Będę za wszystkim, co przyniesie pokój Afganistanowi i przez to przyniesie polepszenie sytuacji afgańskich kobiet - powiedział prezydent.

W wywiadzie dla BBC Karzaj skrytykował też NATO, które zdaniem prezydenta "na froncie bezpieczeństwa" przyniosło Afganistanowi "wiele cierpienia, wiele strat w ludziach i żadnych zysków, ponieważ kraj nie jest bezpieczny". Karzaj dodał, że NATO błędnie skupiło się na walce z afgańską wsią, zamiast z kryjówkami talibów.

Karzaj nie startuje

Trzecie od obalenia talibów wybory prezydenckie odbędą się 5 kwietnia 2014 r. Urzędujący prezydent Hamid Karzaj nie może ponownie ubiegać się o urząd, ponieważ afgańska konstytucja ogranicza liczbę kadencji sprawowanych przez jednego polityka do dwóch.

Do wyborów zarejestrowało się 23 kandydatów. Wśród nich jest brat obecnego prezydenta, Abdul Kajum Karzaj, a także minister spraw zagranicznych Zalmai Rasul oraz były minister finansów Aszraf Ghani.

Autor: mtom / Źródło: BBC, PAP

Tagi:
Raporty: