Pożar w kasynie hotelowym w Kambodży. Wzrósł bilans ofiar

Źródło:
PAP, Reuters

Pożar w Grand Diamond Casino and Hotel w mieście Poipet niedaleko granicy Kambodży z Tajlandią. Do tragedii doszło około północy w środę czasu miejscowego. Zginęło co najmniej 19 osób, rannych jest 60, a 30 poszukiwanych - przekazały w czwartek lokalne władze.

Początkowo informowano o 10 ofiarach śmiertelnych. Ogień został już opanowany. "Liczba ofiar śmiertelnych może przekroczyć 20" - zastrzegł Sek Sokhom, przedstawiciel władz prowincji Banteay Meanchey, w której leży hotel i kasyno.

W momencie wybuchu pożaru w budynku znajdowało się około 400 osób. Kambodżańska policja poinformowała, że w akcję ratunkową włączyły się setki żołnierzy, policjantów i ratowników. Khieu Sopheak, rzecznik kambodżańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, cytowany przez agencję Reutera, przekazał wcześniej, że przyczyna wybuchu pożaru nadal nie jest znana.

Ofiary pożaru trafiły m.in. do szpitali w graniczącej z Kambodżą tajskiej prowincji Sa Kaeo.

Ludzie skakali z okien

Na nagraniach z miejsca zdarzenia zamieszczanych w mediach społecznościowych widać ludzi, którzy skakali z okien po tym, jak zostali uwięzieni przez ogień.

Nie jest znana narodowość ofiar. Reuters podkreślił, że kasyno przyciąga głównie obywateli Tajlandii. Telewizja "Thai PBS, na którą powołuje się AP, podała, że 50 Tajów, zarówno pracowników, jak i klientów, zostało uwięzionych wewnątrz kompleksu kasyna.

Z budynku hotelu i kasyna pozostały tylko fundamenty i fragmenty elewacji - pisze agencja AFP.

Kasyna stanowią ważną gałąź kambodżańskiej turystyki i przyciągają odwiedzających z Wietnamu i Tajlandii. Kasyna w Poipet są bardzo popularne wśród tajskich turystów - dodaje Reuters.

Autorka/Autor:pp, momo/kg

Źródło: PAP, Reuters