Trzęsienie ziemi i uszkodzone drogi w Japonii. Lekarze nie mogą dojechać do rannych w szpitalu 

Źródło:
CNN, Reuters

Część lekarzy w japońskim mieście Suzu nie może dotrzeć do pracy z powodu uszkodzeń dróg spowodowanych przez trzęsienie ziemi. W szpitalu czekają na leczenie osoby ranne w zdarzeniu. Władze placówki przekazały, że szpital działa wykorzystując zapasowy generator prądu z powodu przerwy w dostawie energii – podał japoński nadawca publiczny NHK. W Wajimie - gdzie zawaliło się co najmniej 30 budynków - personel szpitala leczy pacjentów na parkingu. Urzędnicy z różnych miejscowości w prefekturze Ishikawa informują o pożarach.

W poniedziałek w środkowej Japonii wystąpiło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,6. Ponad 36 tysięcy gospodarstw domowych jest pozbawionych prądu w prefekturach Ishikawa i Toyama. W Japonii, Korei Południowej, Korei Północnej i Rosji wydano ostrzeżenia przed tsunami.

Japoński premier Fumio Kishida powiedział na konferencji prasowej, że władze nadal oceniają zakres szkód, a mieszkańcy muszą przygotować się na kolejne wstrząsy. - Mieszkańcy muszą być czujni, możliwe są kolejne wstrząsy. Wzywam mieszkańców terenów, w których spodziewane są fale tsunami, do jak najszybszej ewakuacji - powiedział Kishida.

Ranni trafiają do szpitala, lekarze nie mogą dojechać do pracy

Skutki trzęsienia ziemi mocno odczuli mieszkańcy miasta Suzu położonego w prefekturze Ishikawa. Władze tego miasta przekazały w rozmowie ze stacją CNN, że w wyniku trzęsienia ziemi zniszczone zostały budynki i drogi. Są też doniesienia o rannych. Według stacji NHK, lokalna policja otrzymała kilka zgłoszeń o osobach uwięzionych w swoich domach. 

Według urzędników ds. zdrowia w mieście Suzu, niektórzy lekarze nie mogą dotrzeć do pracy z powodu uszkodzonych dróg, a w szpitalu czekają na leczenie osoby ranne w wyniku trzęsienia ziemi.

Google Maps

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia oraz nagrania ogromnych pęknięć na drogach w zachodniej Japonii. Utrudniają one transport i podróżowanie.

Władze szpitala w Suzu poinformowały, że placówka wykorzystuje do działania zapasowy generator prądu z powodu przerwy w dostawie energii – przekazał japoński nadawca publiczny NHK.

Według stacji personel medyczny innego szpitala, w mieście Wajima, leczy pacjentów na parkingu. NHK, powołując się na straż miejską, podało, że w mieście tym doszło do zawalenia co najmniej 30 budynków. Wybuchł tam także pożar. Urzędnicy innych miast w prefekturze również informowali o pożarach.

Minister obrony Minoru Kihara przekazał, że do akcji ratunkowej i pomocowej skierowano tysiąc żołnierzy.

Google Maps

Autorka/Autor:akr / prpb

Źródło: CNN, Reuters