"Nie można tak o nas mówić". Słowa Trumpa "zasmuciły" premiera Grenlandii

Nuuk, Grenlandia
Jeff Landry, republikański gubernator Luizjany, został wysłannikiem USA na Grenlandię
Źródło: Reuters
Premier Grenlandii Jens-Frederik Nielsen przyznał, że czuje "smutek" z powodu ponownie wyrażanego przez Donalda Trumpa zainteresowania nabyciem wyspy, która jest terytorium autonomicznym Danii. "Nasza integralność terytorialna i prawo do samostanowienia są zagwarantowane przez prawo międzynarodowe i nie mogą być po prostu zignorowane" - podkreślił.

"Czuję jednocześnie smutek i wdzięczność. Smutek, ponieważ amerykański prezydent na konferencji prasowej ponownie wyraził chęć nabycia Grenlandii. Takie słowa sprowadzają nasz kraj jedynie do kwestii bezpieczeństwa i władzy. My tak siebie nie postrzegamy i nie można tak o nas mówić" - napisał we wtorek w mediach społecznościowych premier Grenlandii Jens-Frederik Nielsen.

"Jesteśmy narodem o długiej historii, bogatej kulturze i żywej demokracji. Jesteśmy krajem odpowiedzialnym za swoje własne terytorium i za swoją przyszłość. Nasza integralność terytorialna i prawo do samostanowienia są zagwarantowane przez prawo międzynarodowe i nie mogą być po prostu zignorowane. Dlatego również odczuwam wdzięczność. Dziękuję wam za wyraźne wsparcie i jedność, które zostały okazane" - zwrócił się do swoich rodaków.

Trump: musimy mieć Grenlandię

Prezydent USA Donald Trump w poniedziałek ponownie odniósł się do kwestii Grenlandii, terytorium autonomicznego Danii. Jak stwierdził, Stany Zjednoczone potrzebują tej wyspy ze względu na bezpieczeństwo narodowe.

Taką narracją posługiwał się już wcześniej - jeszcze w grudniu 2024 roku, przed swoją inauguracją na drugą kadencję. Od tego czasu doszło do kryzysu w stosunkach dyplomatycznych między USA a rządem w Kopenhadze, a także do antyamerykańskich protestów na Grenlandii.

CZYTAJ WIĘCEJ: Popyt na Grenlandię. Dlaczego Trump (i nie tylko on) pragnie wyspy

Premier Grenlandii Jens-Frederik Nielsen
Premier Grenlandii Jens-Frederik Nielsen
Źródło: RITZAU SCANPIX/PAP/EPA

- Mają bardzo mało ludności... Nie wiem. Mówi się o Danii. Ale Dania nie wydaje żadnych pieniędzy, nie mają żadnej ochrony militarnej. Mówi się, że Dania była tam 300 lat temu czy jakoś tak z łodzią, cóż jestem przekonany, że my też tam byliśmy z łodziami - mówił prezydent USA w poniedziałek dziennikarzom na Florydzie.

- Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Nie ze względu na minerały. Mamy wiele złóż minerałów i ropy i wszystkiego. Mamy więcej ropy niż jakikolwiek inny kraj na świecie. (...) Jeśli spojrzy się na Grenlandię, wzdłuż wybrzeża są wszędzie rosyjskie i chińskie statki. Potrzebujemy jej ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Musimy ją mieć - kontynuował.

W niedzielę z kolei Trump ogłosił, że mianował Jeffa Landry'ego, republikańskiego gubernatora Luizjany, wysłannikiem USA ds. Grenlandii. Ten po wyborze napisał na X, że "to zaszczyt" i przekazał, że będzie dążył do tego, "aby Grenlandia stała się częścią Stanów Zjednoczonych".

Grenlandia w pigułce
Grenlandia w pigułce
Źródło: tvn24.pl
OGLĄDAJ: Roszczenia Trumpa. "Jest to niesłychanie niebezpieczny komunikat"
pc

Roszczenia Trumpa. "Jest to niesłychanie niebezpieczny komunikat"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: