Izraelskie lotnictwo zaatakowało w środę nad ranem irańskie i syryjskie cele wojskowe w Syrii. To odwet za wtorkowy ostrzał rakietowy terytorium Izraela - poinformował izraelski rzecznik wojskowy. Syryjskie państwowe media podały, że w izraelskich nalotach dwóch cywilów zginęło, a kilku zostało rannych.
- Samoloty bojowe zaatakowały kilkadziesiąt celów wojskowych należących do irańskich oddziałów Quds i armii syryjskiej na terytorium Syrii, w tym rakiety ziemia-powietrze, stanowiska dowodzenia, składy broni i bazy wojskowe, w odpowiedzi na wczorajszy ostrzał rakietowy z Syrii w kierunku Izraela - powiedział izraelski rzecznik wojskowy płk Avichay Adraee.
Elitarne oddziały Quds są zagranicznym ramieniem Irańskich Strażników Rewolucji.
Ofiary wśród cywilów
Według syryjskiej agencji prasowej SANA większość rakiet wystrzelonych przez izraelskie samoloty nad stołecznym Damaszkiem została zniszczona przez obronę przeciwlotniczą przed osiągnięciem celów.
Później SANA napisała, że dwie osoby zginęły, kiedy pocisk trafił w dom w mieście Saasaa, na południowy zachód od Damaszku. W nalotach - według agencji - zostało rannych kilka osób, w tym dziewczyna, która przebywała w budynku mieszkalnym w mieście Qudsaja pod Damaszkiem.
W ostatnich latach siły Izraela przeprowadziły setki ataków w Syrii przeciwko swym zażartym wrogom w regionie: siłom Iranu i Hezbollahowi - wspieranej przez ten kraj i Syrię radykalnej szyickiej organizacji z Libanu. Izrael nazywa ich największym zagrożeniem u swoich granic.
Autor: momo / Źródło: PAP