Jeden z liderów Hamasu Ismail Hanije oskarżył Izrael o zabicie trzech jego synów w "duchu zemsty i morderstwa". Przeprowadzenie ataku potwierdziło izraelskie wojsko, określając ich jako "agentów zbrojnego skrzydła Hamasu".
Według doniesień Al-Dżaziry bracia Hazem, Ameer i Mohammed Hanije zginęli po tym, jak samochód, którym jechali, został zbombardowany w pobliżu obozu dla uchodźców Al-Shati w Strefie Gazy. Hamas podaje, że w ataku zginęło także dwoje wnuków Hanjie, a trzeci został ranny.
Izraelskie wojsko potwierdziło przeprowadzenie ataku, zabitych określono jako "agentów zbrojnego skrzydła Hamasu".
Hanije: krew moich synów nie jest droższa od krwi naszego ludu
Jak informuje "The Jerusalem Post", w październiku 2023 roku w czasie nalotu zginęło 14 innych członków rodziny Hanije, w tym jego brat i bratanek. W lutym 2024 roku źródła palestyńskie poinformowały, że zginął także syn przywódcy Hamasu.
Ismail Hanije mieszka na wygnaniu w Katarze.
- Krew moich synów nie jest droższa od krwi naszego ludu - powiedział Hanije. W wywiadzie podkreślił, że to zabójstwo nie skłoni Hamasu do zmiany polityki względem Izraela.
- Nasze żądania są jasne i konkretne, nie pójdziemy na ustępstwa. Wróg łudzi się, jeśli myśli, że atak na moich synów w kulminacyjnym momencie negocjacji i przed wysłaniem przez nas odpowiedzi skłoni Hamas do zmiany stanowiska - wyjaśnił.
Źródło: PAP