Z indyjskiej części Kaszmiru zaczęły uciekać tysiące osób. To efekt alertu przed możliwymi atakami separatystów - poinformowała w sobotę administracja regionu.
Dzień wcześniej przedstawiciele sił bezpieczeństwa Indii powiadomili o znalezieniu dowodów na planowanie przez bojowników wspieranych przez pakistańskie siły zbrojne ataków na wielką pielgrzymkę hinduską do Amarnath w Kaszmirze.
Wśród amunicji przejętej przez indyjskie siły bezpieczeństwa znajdowała się bomba z oznakowaniem pakistańskim.
Odwołana pielgrzymka
Amarnath położone ok. 140 km na wschód od Śrinagaru, na wysokości blisko 4 tys. metrów n.p.m., należy do najbardziej znanych świętych miejsc hinduizmu. Czczony jest tam w jaskini lodowy stalagmit, który cyklicznie rośnie i zmniejsza się zgodnie z fazami księżyca. Pielgrzymka do groty boga Śiwy rozpoczyna się 1 lipca i trwa do połowy sierpnia. Ludzie zazwyczaj dojeżdżają do wrót doliny autobusami i prywatnymi pojazdami, a następnie wyruszają na piechotę w 43-kilometrową trasę, której pokonanie może zająć pięć dni.
Władze regionu odwołały pielgrzymkę, prosząc jej uczestników o powrót do domów.
Jak podał w sobotę portal India Today, rząd stanu Dżammu i Kaszmir poprosił także indyjskie siły powietrzne o przewiezienie uczestników jatry (pielgrzymki) z doliny Kaszmiru do takich miejsc jak Dżammu, Pathanakot lub Delhi, skąd będą mogli już bezpiecznie jechać dalej do siebie.
Wyjazd turystów
Tego samego dnia władze lokalne poinformowały, że ostrzeżenie wywołało panikę i spowodowało wyjazd tysięcy turystów, pielgrzymów i pracowników przyjezdnych z innych części Indii. Nie podano dokładnych liczb, jedynie przekazano, że dotyczy to większości z 20 tys. hinduskich pielgrzymów i większości z ponad 200 tys. pracowników.
Według władz w sobotę do Kaszmiru przyjechało około 60 zagranicznych turystów, chociaż indyjskie władze przestrzegają przed wjazdem do stanu rozdartego konfliktem. W sobotę Niemcy i Wielka Brytania wydały ostrzeżenie dla turystów, by wstrzymali się z wyjazdami do Kaszmiru, wyłączywszy samolotową podróż do samego Dżammu i do rejonu Ladakhu.
Indie oskarżają Pakistan o sponsorowanie zbrojnych bojowników oraz ugrupowań separatystycznych w indyjskiej części regionu. Islamabad odrzuca te oskarżenia i utrzymuje, że udziela jedynie moralnego i dyplomatycznego wsparcia ruchowi separatystycznemu.
Autor: kris/tr / Źródło: PAP