Polska prezydencja pokazała, że ma siłę jednoczenia w ważnych momentach, że w chwilach trudnych Grupa jest razem, że gramy zespołowo i coraz więcej możemy razem osiągnąć - ocenił po rozmowach w ramach szczytu Grupy Wyszehradzkiej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przekazał w Katowicach roczne przewodnictwo węgierskiemu premierowi Viktorowi Orbanowi.
W katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym odbył się szczyt premierów państw Grupy Wyszehradzkiej (Polski - Mateusza Morawieckiego, Czech - Andreja Babisza, Węgier - Viktora Orbana i Słowacji - Eduarda Hegera), który zakończył polskie przewodnictwo w V4.
Premierzy spotkali się na sesji plenarnej, która trwała około godziny, a później na oficjalnym śniadaniu. Rozmawiali między innymi o polityce klimatycznej, planowanej reformie migracyjno-azylowej i reformie Schengen. Poruszono także temat wspólnych działań koordynacyjnych w sprawie epidemii COVID-19. Potem przywódcy V4 spotkali się z mediami.
Morawiecki: sojusz przetrwał próbę czasu
- Kiedy rok temu Polska zaczynała swoją prezydencję w ramach Grupy Wyszehradzkiej, naszym hasłem było "Back on track", czyli powrót do kolein normalności. I akurat nam przypadł w udziale obowiązek i jednocześnie bardzo trudne zadanie, aby współpracować w ramach Grupy Wyszehradzkiej oraz wraz z Grupą Wyszehradzką w ramach Unii Europejskiej nad wszelkimi zmianami związanymi z COVID-19 - powiedział Mateusz Morawiecki podczas wspólnego spotkania premierów z dziennikarzami.
Szef rządu ocenił, że nie był to łatwy rok. - To była walka o zdrowie, życie naszych obywateli, a także walka o zachowanie zdrowej tkanki gospodarczej, o pomoc naszym przedsiębiorcom, w Polsce, na Węgrzech, na Słowacji, w Czechach i całej Europie, żeby bezrobocie nie urosło, i to zadanie w naszych krajach Grupy Wyszehradzkiej udało się zrealizować znakomicie - przekonywał.
- Nasi przeciwnicy lubią wytykać nam nasze rzekome błędy, niezrozumienie. Wskazują potknięcia. Odpowiadam wtedy, że nie ma perfekcyjnych małżeństw, nie ma perfekcyjnych sojuszy, ale nasz sojusz w ramach Grupy Wyszehradzkiej trwa, przetrwał próbę czasu i gwarantuję państwu, że jest niezwykłą siłą w ramach dyskusji, dyskursu, negocjacji w ramach Unii Europejskiej - zapewnił.
Morawiecki ocenił, że "w Europie, w Unii Europejskiej Grupa Wyszehradzka to jest waga ciężka". - Polska prezydencja pokazała, że ma siłę jednoczenia w ważnych momentach, że w chwilach trudnych Grupa jest razem, że gramy zespołowo i coraz więcej możemy razem osiągnąć - mówił premier i stwierdził, że przykładem tych osiągnięć była reakcja na bardzo trudną sytuację na Białorusi, czy w sprawie osadzonego w kolonii karnej rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Podczas szczytu Polska przekazała przewodnictwo w grupie V4 Węgrom. Ci będą kierować jej pracami od 1 lipca do 30 czerwca 2022 roku.
Spotkanie zakończyło złożenie przez Morawieckiego i Orbana kwiatów przy pobliskim pomniku Henryka Sławika i Jozsefa Antalla, którzy podczas II wojny światowej uratowali tysiące Żydów. Obaj bohaterowie są także patronami placu, przy którym powstało MCK.
Grupa V4
Grupa Wyszehradzka jest nieformalną regionalną formą współpracy Polski, Czech, Słowacji i Węgier i określana jest jako jeden z owoców upadku komunizmu i transformacji ustrojowej w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Za umowną datę jej powstania przyjmuje się 15 lutego 1991 roku, kiedy ówcześni prezydenci Polski Lech Wałęsa i Czechosłowacji Vaclav Havel oraz premier Węgier Jozsef Antall podpisali deklarację określającą cele i warunki wzajemnej współpracy. Miało to miejsce w węgierskim Wyszehradzie, gdzie w XIV wieku spotykali się królowie Polski, Czech i Węgier na negocjacje gospodarcze i polityczne.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj/KPRM