Publikacja raportu była opóźniona ze względu na zawieszenie pracy rządu federalnego USA.
Produkt Krajowy Brutto USA w trzecim kwartale wzrósł o 4,3 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kwartał do kwartału. W drugim kwartale PKB USA wzrósł o 3,8 proc., a w pierwszym kwartale - spadł o 0,5 proc.
Konsumpcja prywatna wzrosła w trzecim kwartale o 3,5 proc. wobec 2,5 proc. w poprzednim kwartale. Oczekiwano 2,5 proc.
Pojazdy elektryczne napędziły wydatki
Z kolei bazowy deflator PCE wyniósł w trzecim kwartale w ujęciu zanualizowanym 2,9 proc. kwartał do kwartału wobec prognoz 2,9 proc. i 2,6 proc. w poprzednim kwartale. Deflator PCE to preferowana przez Rezerwę Federalną (amerykański bank centralny) miara inflacji.
Wydatki konsumenckie przyspieszyły głównie w segmencie pojazdów elektrycznych - Amerykanie masowo kupowali samochody przed wygaśnięciem ulg podatkowych 30 września. Sprzedaż pojazdów silnikowych spadła w październiku i listopadzie.
Biuro Budżetowe Kongresu oszacowało, że 50-dniowy shutdown, który zaczął się w październiku, może spowodować spadek PKB w czwartym kwartale o 1-2 punkty procentowe.
Prognozuje się, że większość strat została odrobiona, jednak nie odzyska się od 7 do 14 miliardów dolarów.
"W kształcie litery K"
Według Reutersa wydatki konsumentów napędzane są przez gospodarstwa domowe o wyższych dochodach - boom na giełdzie sprawił, że się wzbogaciły. Natomiast Amerykanie o średnich i niskich dochodach nadal borykają się z rosnącymi kosztami utrzymania, a niektórzy od 2026 r. będą mierzyli się ze znacznie wyższymi składkami na ubezpieczenie zdrowotne.
Zdaniem ekonomistów gospodarka USA obecnie jest "w kształcie litery K" - widać wyraźne rozdwojenie na osoby zamożne, pomnażające swój majątek, i biedne oraz starające się wiązać koniec z końcem od wypłaty do wypłaty.
Zjawisko obserwuje się również wśród przedsiębiorstw, co napędziła polityka celna prezydenta Donalda Trumpa, prowadzona w ostatnim czasie. Duże korporacje poradziły sobie z podniesieniem taryf importowych i inwestują w sztuczną inteligencję. Mniejsze firmy boleśnie odczuwają skutki wyższych ceł, mimo że część z opłat została już obniżona.
W tym miesiącu Rezerwa Federalna obniżyła stopę referencyjną o kolejne 25 punktów bazowych do przedziału 3,5-3,75 proc., ale zasygnalizowała, że koszty kredytów prawdopodobnie nie spadną w najbliższym czasie.
Autorka/Autor: skib/kris
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: GagliardiPhotography/Shutterstock