Michaił Gorbaczow zdementował pogłoski o swojej śmierci. - Żyję i mam się dobrze - oświadczył 82-latek, po tym, jak w środę hakerzy włamali się na jego blog i umieścili fałszywy wpis o jego śmierci.
- Żyję i mam się dobrze. Rozumiem, że niektórzy ludzie próbują użyć swoich witryn do przyciągnięcia uwagi innych lub wypełniają rozkazy władz albo kogoś innego - napisał w oświadczeniu opublikowanym przez "Nowają Gazietę". Dodał, że ataku dokonano "na próżno".
Służby bezpieczeństwa poinformowane
O śmierci poinformowała jako pierwsza agencja RIA Nowosti. Zaraz po otrzymaniu dementi od Gorbaczowa, agencja usunęła fałszywą informację ze swoich stron i rozpoczęła wewnętrzne śledztwo. Wystąpiła także z wnioskiem o dochodzenie do Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
To kolejny przypadek informowania o śmierci Gorbaczowa. W kwietniu 2012 roku o zgonie przywódcy ZSRR poinformował fałszywy twitterowy profil premiera Szwecji Fredrika Reinfeldta.
Autor: rf\mtom / Źródło: Reuters