Hiszpański rząd poskarżył się w poniedziałek w Watykanie na nuncjusza apostolskiego w Hiszpanii Renzo Fratiniego. Chodzi o jego wypowiedź, krytykującą zaplanowaną przez socjalistyczny gabinet ekshumację generała Francisco Franco.
W niedzielnym wywiadzie Fratini uznał, że rząd Pedro Sancheza próbuje “ponownie podzielić Hiszpanię”.
Jak poinformowała w poniedziałek wicepremier Hiszpanii Carmen Calvo, w oficjalnym piśmie rządu do Stolicy Apostolskiej jest skarga na “watykańskiego ambasadora, który nie powinien mieszać się w wewnętrzne sprawy kraju, w którym przebywa”.
Calvo wyraziła nadzieję, iż Watykan nie będzie utrudniał ekshumacji generała Franco. Przypomniała, że jego prochy spoczywają w bazylice znajdującej się na terenie mauzoleum wojny domowej w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), której benedyktyński opat sprzeciwia się przeniesieniu zwłok Franco w inne miejsce.
"Kryje się za tym pewien światopogląd ludzi, którzy na nowo chcą podzielić Hiszpanię"
W niedzielnym wywiadzie dla hiszpańskiej agencji Europa Press przechodzący na emeryturę nuncjusz Fratini ocenił, że próby ekshumacji Franco po 44 latach od pochówku są "motywowane przede wszystkim względami politycznymi oraz ideologicznymi".
- Kryje się za tym pewien światopogląd ludzi, którzy na nowo chcą podzielić Hiszpanię - uznał Renzo Fratini, dodając, że gabinetowi Sancheza "udało się wskrzesić Franco" przez wywołanie publicznej debaty nad planami ekshumacji.
4 czerwca Sąd Najwyższy Hiszpanii nakazał wstrzymanie zaplanowanej przez rząd Sancheza ekshumacji Franco. Prochy zmarłego w 1975 r. dyktatora miały zostać przeniesione 10 czerwca z Doliny Poległych na podmadrycki cmentarz El Pardo-Mingorrubio.
W uzasadnieniu sędziowie jednomyślnie orzekli, że przeniesienie zwłok jest w chwili obecnej niemożliwe, gdyż Sąd Najwyższy wciąż nie rozpatrzył złożonej przez rodzinę Franco skargi.
Spór o przeniesienie zwłok dyktatora
Premier Pedro Sanchez twierdzi, że przeniesienie zwłok Franco po prawie 44 latach od pogrzebu jest konieczne, gdyż jego obecność w mauzoleum “uwłacza pamięci ofiar wojny domowej, zainicjowanej przez generała”. Rodzina Franco tymczasem oskarża socjalistyczny rząd o rewanżyzm.
Wicepremier Calvo zapowiedziała też, że rząd Sancheza będzie dążył do nałożenia na Kościół podatku od nieruchomości.
- W imię sprawiedliwości społecznej Kościół musi płacić podatki, tak jak robi to we Francji czy we Włoszech - zapowiedziała Calvo, wyjaśniając, że gabinet Sancheza przygotowuje się do rozmów na ten temat z Konferencją Episkopatu Hiszpanii.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock