Pojazd egipskich sił bezpieczeństwa przewożący grupę oficerów i rekrutów wjechał w nocy z soboty na niedzielę na minę umieszczoną na szosie w miejscowości Maadi pod Kairem. W wyniku eksplozji zginął jeden funkcjonariusz, a cztery osoby zostały ranne – podało MSW.
Do detonacji ładunku doszło przed godziną 1 w nocy z soboty na niedzielę.
"Życie stracił porucznik Ali Abdellhalik. Rany odniósł jeden oficer oraz trzech poborowych. Przewieziono ich do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" – zaznaczono w oświadczeniu.
MSW: mina sterowana telefonem
Z komunikatu wynika, że mina na drodze była domowej roboty i została odpalona zdalnie. Ministerstwo spraw wewnętrznych po wstępnych oględzinach oświadczyło, że mina była sterowana za pomocą telefonu komórkowego.
Na miejscu ataku pracuje policja, która między innymi przesłuchuje mieszkańców pobliskich mieszkań, z których roztacza się widok na miejsce podłożenia miny.
Na razie nikt nie przyznał się do ataku na wóz egipskiej policji.
Autor: pk/gry / Źródło: PAP, Reuters