Defilada z okazji Święta Wojska Polskiego, która odbyła się we wtorek w Warszawie, jest szeroko komentowana przez zagraniczne media. Większość z nich zwraca uwagę, że była to największa defilada wojskowa w naszym kraju od zakończenia zimnej wojny. Prasa zgodnie ocenia, że stanowiła ona wymowną wiadomość skierowaną do Rosji, ale także do polskich wyborców.
Kulminacyjnym punktem tegorocznych centralnych obchodów Święta Wojska Polskiego była defilada wojskowa, która przeszła warszawską Wisłostradą. Wzięło w niej udział około dwóch tysięcy żołnierzy. Zaprezentowano ponad 200 pojazdów wojskowych i niemal setkę statków powietrznych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Generał Bieniek: Jesteśmy silni koalicją. Nie ma państwa samowystarczalnego obronnie, może poza USA i Rosją
Ulicami Warszawy przejechało we wtorek m.in. czternaście czołgów Abrams, czyli wszystkie, jakie do tej pory odebrała Polska. W powietrzu zobaczyliśmy jedyny śmigłowiec AW101 oraz oba samoloty FA-50, jakie posiada polskie lotnictwo. Obok nich zaprezentował się śmigłowiec AW149 – MON zamówiło takie przed rokiem, lecz w Warszawie był egzemplarz należący do producenta. Pokazano także wszystkie odebrane wyrzutnie rakietowe HIMARS oraz połowę czołgów K2 i śmigłowców Black Hawk.
Tegoroczną defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego komentują zagraniczne media.
"Największa defilada wojskowa od zakończenia zimnej wojny"
Ukraińska Pravda podkreśla, że była to "największa defilada wojskowa od zakończenia zimnej wojny" w Polsce.
"Pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że wzmocnienie sił zbrojnych stało się dla władz polskich priorytetem. Polska zapowiedziała podwojenie liczebności armii do 300 tysięcy żołnierzy i zwiększenie wydatków na obronę do około 4 procent PKB" - czytamy.
Stacja Nexta TV opublikowała nagranie, porównujące wtorkową defiladę w Warszawie z tą, która odbyła się w Moskwie 9 maja z okazji Dnia Zwycięstwa. Na pierwszym nagraniu - ze stolicy Polski - widać liczny sprzęt - czołgi, helikoptery i samoloty, na drugim - niemal puste ulice, po których jedzie tylko jeden czołg.
Deutsche Welle: Polska chce odstraszyć Rosję wielką defiladą wojskową
"Polska chce odstraszyć Rosję wielką defiladą wojskową" - głosi nagłówek na portalu Deutsche Welle.
"Polska masowo inwestuje w swoje siły zbrojne. Wtorkowa defilada wojskowa była demonstracją siły — przesłaniem nie tylko dla Rosji, ale także dla polskiego elektoratu w okresie poprzedzającym jesienne wybory" - czytamy w artykule.
Podkreślono, że defilada z okazji Święta Wojska Polskiego odbywała się co roku od 16 lat (z wyjątkiem okresu pandemii COVID-19), ale "tegoroczny pokaz uzbrojenia zawstydził wszystkie poprzednie parady". Zwrócono uwagę, że była to największa defilada wojskowa w Polsce od 1989 roku.
"Polska chce mieć największą armię w Europie" - pisze Deutsche Welle.
BBC publikuje nagranie z defilady
BBC opublikowała na swoim portalu internetowym nagranie z warszawskiej defilady. W tle słychać fragment przemówienia ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, wygłoszonego z okazji Święta Wojska Polskiego.
Brytyjska stacja również podkreśla fakt, że była to największa parada wojskowa w Warszawie od czasów zimnej wojny.
"Upamiętnia ona polskie zwycięstwo nad armią bolszewicką w 1920 roku. Obecnie Polska udziela silnego wsparcia militarnego sąsiedniej Ukrainie w powstrzymywaniu rosyjskiej inwazji na ten kraj" - pisze BBC.
Stacja cytuje ministra Błaszczaka, który we wtorek powiedział, że Polska zbudowała "potężne siły zbrojne, które bez wahania będą skutecznie bronić naszych granic".
Reuters o "prężeniu militarnych muskułów"
"We wtorek w Warszawie odbyła się największa defilada wojskowa w Polsce od czasów zimnej wojny, podczas której ten kraj członkowski NATO prężył swoje militarne muskuły" - pisze w swojej depeszy agencja Reutera. Jak dodaje, dla polskiego rządu pokaz sił zbrojnych był przesłaniem zarówno dla Moskwy jak i wyborców, którzy 15 października ruszą do urn.
"Rosyjska inwazja na Ukrainę sprawiła, że wzmocnienie armii stało się priorytetem rządzących w Polsce nacjonalistów z Prawa i Sprawiedliwości, a w obliczu trwającej kampanii wyborczej imponujący pokaz sprzętu wojskowego dał im szansę na poprawienie wiarygodności w zakresie bezpieczeństwa" - ocenia agencja.
Reuters cytuje 56-letniego robotnika, który przyjechał do Warszawy z małej miejscowości Dębno, by zobaczyć defiladę. - Sprawiła bardzo dobre wrażenie, że mamy się czym bronić - stwierdził mężczyzna w rozmowie z agencją. - Osobiście czuję się bezpiecznie - dodał.
CNN: Polska stała się jedną z wiodących potęg wojskowych w Europie
CNN zwraca uwagę, że wtorkowa defilada w Warszawie odbyła się w cieniu rosnących napięć na granicy między Polską - członkiem NATO - a kluczowym sojusznikiem Rosji - Białorusią.
"W ostatnich latach, po zainwestowaniu miliardów w nowy sprzęt wojskowy, Polska stała się jedną z wiodących potęg wojskowych w Europie" - pisze CNN. Dodaje, że szybka modernizacja sił zbrojnych stała się priorytetem szczególnie po rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 roku.
"Siła dyplomatyczna Warszawy wzrosła również dzięki roli, jaką odegrała we wspieraniu Ukrainy po pełnoskalowej inwazji Moskwy" - ocenia stacja.
Według CNN warszawska defilada stanowi wiadomość wysłaną do Rosji i Białorusi, którą "z pewnością zrozumieją".
Źródło: Ukrainska Pravda, Deutsche Welle, BBC, Reuters, CNN