Policyjne radiowozy, syreny i kordon funkcjonariuszy - w takiej scenerii olimpijski ogień dotarł do stolicy Argentyny. Po próbach ataków na sztafetę antychińskich demonstrantów w Londynie, Paryżu i San Francisco organizatorzy zastosowali szczególne środki bezpieczeństwa.
Kordon policji ochraniający sztafetę niosącą ogień z lotniska był tak szczelny, że trudno było dostrzec znicz. Podobnie będzie podczas pochodu z olimpijskim ogniem po ulicach Buenos Aires. Sztafetę będzie ochraniać ponad pięć tysięcy policjantów, oficerów straży przybrzeżnej i wolontariuszy.
Stolica Argentyn to jedyne miasto w Ameryce Łacińskiej, do którego dotrze olimpijski znicz. Potem ogień zapłonie jeszcze w 14 krajach. 4 maja wróci do Pekinu.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters