Kolumbia ma nowego bohatera. Oscar Figueroa zaledwie siedem miesięcy po operacji kręgosłupa został mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów. Po zwycięstwie 33-latek ściągnął buty i ustawił na pomoście na znak, że kończy karierę. Podczas dekoracji płakał jak bóbr.
Przy każdym z sześciu podejść Figueroa mógł liczyć na gorący, niczym z południowoamerykańskich stadionów piłkarskich, doping licznej grupy rodaków. Jego złoto jest pierwszym "męskim" w historii olimpijskich startów reprezentantów Kolumbii. Po ostatniej próbie zawodnik padł z radości na pomost. Płakał, a po chwili ściągnął buty i ustawił je przed sztangą. - 22 lata harówki i... dość - wyjaśnił sztangista. - Czas przejść na emeryturę i zająć się rodziną. Te zdjęte buty miały symbolizować zakończenie kariery. Więcej już dla najbliższych i dla Kolumbii zrobić nie mogę. Właśnie dla nich były moje łzy szczęścia - przyznał ojciec dwójki dzieci.
Skomplikowane losy i operacja
Figueroa nie miał łatwego życia. W dzieciństwie, z powodu wojny domowej musiał z najbliższymi opuścić rodzinne strony. Sposobem na życie stały się dla niego ciężary, które zacząć trenować, gdy miał 11 lat. W igrzyskach zadebiutował w 2004 roku w Atenach, gdzie w kat. 56 kg był piąty. W Pekinie z walki o medal wykluczyła go kontuzja ręki, jakiej nabawił się dwa tygodnie przed startem. Przeszedł do wyższej kategorii i cztery lata później w Londynie stanął na drugim stopniu podium. Jednak chciał złota. By w ogóle wystąpić w Rio, w styczniu tego roku musiał poddać się skomplikowanej operacji kręgosłupa. W uszkodzony rdzeń kręgowy wszczepiono mu implant i w ojczyźnie szybko zyskał przydomek "sztuczny człowiek".
Problemy z prawem
W czerwcu z kolei został skazany na 16 miesięcy więzienia, ponieważ miał poświadczyć nieprawdę, by uniknąć spłaty pożyczki. Po wyjaśnieniach karę zawieszono, ale musiał zapłacić grzywnę. - Nie chcę wracać do tego, co było niedobre w moim życiu. Teraz chcę się tylko cieszyć, choć wiem, że moje życie pełne jest skrajności - podsumował po triumfie w Rio.
Figueroa wywalczył trzeci złoty medal olimpijski dla Kolumbii. W Sydney 16 lat temu na najwyższym stopniu podium stanęła sztangistka Maria Isabel Urrutia (kat. 75 kg), a w Londynie w 2012 w kolarskiej konkurencji BMX najlepsza okazała się Mariana Pajon.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP