Gortat w Sopocie przygotowuje się z kadrą koszykarską do eliminacji do mistrzostw Europy. Oprócz tego na bieżąco śledzi poczynania siatkarzy na igrzyskach w Londynie.
3:0? Tyle mu się marzy
Zdaniem centra "Słońc" dotychczasowe porażki biało-czerwonych z Bułgarią i Australią były po prostu "potknięciami" i jest dla niego oczywiste, że kolejne dzisiaj nie będzie miało miejsca.
- Oni wiedzą, że nic złego nie może się zdarzyć i będą gotowi na 110 proc. Takie porażki jak te w grupie zdarzają się nawet najlepszych zespołom. Mówienie, że coś złego dzieje się z ekipą to szukanie dziury w całym - ocenił Gortat.
Podkreślił, że jest to "drużyna, która wygrywa bardzo dużo meczy" i ma nadzieję, że dzisiaj rozbije Rosjan 3:0.
Na koniec powiedział też kilka słów o zgrupowaniu polskiej kadry koszykarzy w Sopocie. - Dostajemy takie baty na treningach dwa razy dziennie po dwie godziny, że wieczorami odpływamy w łóżkach jak dzieci - wyznał, tłumacząc tym samym, dlaczego wieczorami nie widać go na deptakach Trójmiasta.
Autor: adso//bgr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24