Kibic Chicago Bulls za pośrednictwem serwisu Twitter groził śmiercią koszykarzom drużyny Washington Wizards, której barw broni Marcin Gortat. - Pisał, że w samolocie jest bomba - powiedział w czwartek polski środkowy.
Sytuacja miała miejsce po drugim meczu w Chicago, wygranym przez Wizards.
Ostatecznie "Czarodzieje" w rywalizacji do czterech zwycięstw w pierwszej rundzie fazy play off ligi NBA zwyciężyli 4-1.
"Kraj zostanie zbombardowany"
- Pisał, że w samolocie jest bomba, że mój kraj zostanie zbombardowany i że cała moja rodzina zginie - powiedział po czwartkowym treningu Gortat, cytowany przez agencję Associated Press.
Rzecznik Wizards Scott Hall poinformował, że sprawa została przekazana władzom ligi. NBA nie komentuje kwestii dotyczących bezpieczeństwa.
Ekipa Polaka w drugiej rundzie zmierzy się z lepszym w parze Atlanta Hawks - Indiana Pacers (3-2).
Autor: kris / Źródło: PAP