Czy gigatyczna flaga, zwana "polską dumą", przyniesie szczęście Niemcom? Jak zdradził w TVN24 znany komentator Tomasz Zimoch, który był pomysłodawcą jej uszycia, sektorówka może pojawić się na półfinale Euro w Warszawie. Zgodę musi wydać UEFA, o co już wystąpiono.
Flaga waży 200 kg i zajmuje powierzchnię 1,5 tys. metrów kwadratowych. Została rozwinięta na meczu z Czechami we Wrocławiu.
Zdążymy?
Zimoch i sponsorzy zastanawiają się, co zrobić dalej z "polską dumą". Plany na najbliższą przyszłość już są. - Nie wiem, czy zdążymy, ale chcielibyśmy ją pokazać na czwartkowym meczu. Ostatnim w Polsce - powiedział znany komentator Polskiego Radia.
Na Stadionie Narodowym w Warszawie zostanie rozegrany wtedy drugi półfinał Euro - Niemcy zagrają z lepszym z pary Włochy-Anglia.
- Będą grały inne reprezentacje, ale chcielibyśmy, żeby ta flaga chociaż na chwilę pojawiła się na stadionie - przyznał Zimoch.
Dodatkowa oprawa
Wyjaśnił, że podczas ćwierćfinału w Gdańsku, pomiędzy Niemcami i Grecją, usłyszał z sektora kibiców niemieckich okrzyk "Polska, biało-czerwoni". - Podobnie było na meczu Czechy-Portugalia - dodał. - Wszędzie kibice o nią pytają - mówił Zimoch o fladze. Ma jeszcze jeden pomysł. Zaproponował, by kibice obok flagi podnieśli karteczki z napisem "Polsko. Dziękujemy!"
Zimoch chce też uhonorować kibiców z Irlandii. - Zgłośmy ich do międzynarodowej nagrody fair-play FIFA - zaproponował. - Pokazali jak wspaniale kibicować, polskie dzieci się z nimi identyfikują - dodał. Jest też wielkim orędownikiem rozegrania towarzyskiego meczu Polska-Irlandia. Zaproponował również, by tragicznie zmarłego Jamesa Nolana, kibica Irlandii, uhonorować pamiątkową tablicą. - On do domu już nie wrócił - powiedział Zimoch.
Autor: kcz / Źródło: tvn24