W 2006 roku dziewięcioletnia Katie Ledecky spotkała jednego ze swoich idoli 21-letniego wówczas mistrza olimpijskiego Michaela Phelpsa i poprosiła go o autograf. Po występie w Rio de Janeiro oboje są wielkimi gwiazdami pływania. I tym razem to Phelps poprosił o autograf czterokrotną złotą medalistkę olimpijską.
Zdjęcie ze spotkania sprzed lat udostępnili rodzice Katie. Jest na nim dziewczynka uśmiechnięta od ucha do ucha. Widać też, że spotkanie z idolem sprawiło jej mnóstwo radości. Phelps zapewne nie spodziewał się, że kiedyś to będzie jego koleżanka z reprezentacji Stanów Zjednoczonych.
Cztery złota, dwa rekordy
I to jaka koleżanka. Ledecky była jedną z największych gwiazd zawodów pływackich w Rio. Zdobyła cztery złote medale, wygrywając na 200, 400 i 800 m stylem dowolnym oraz w sztafecie 4x200 m. Swoje indywidualne występy okrasiła dwoma rekordami świata. Do tego dorzuciła srebro z koleżankami na 4x100 st. dowolnym. Dorobek Phelpsa był lepszy o jeden złoty krążek. - On miał wielki wpływ na całą reprezentację w tym roku - chwaliła starszego kolegę Ledecky. - Zaczęłam go obserwować, kiedy miałam sześć lat i stawiałam dopiero pierwsze kroki w naszym sporcie. Być z nim w jednym zespole, to dla mnie olbrzymi zaszczyt - przyznała.
Ma godnych następców
Po zakończeniu zawodów "Błyskawica z Baltimore" poprosił młodszą koleżankę z kadry o autograf na pamiątkowym plakacie z Rio. Zdjęcie trafiło do internetu. A historia zatoczyła koło. Phelps zapowiedział już koniec swojej wspaniałej kariery, w trakcie której sięgnął po rekordowe 23 złote medale olimpijskie. Przed 19-letnią Ledecky jeszcze wiele startów i triumfów. - Katie robi co do niej należy i bije rekordy za każdym razem, gdy wchodzi do basenu. To był dla mnie zaszczyt być w jednej drużynie z nią i całą grupą młodych pływaków USA, którzy przejęli już pałeczkę i kolejno zaczynają dominować w tym sporcie - podsumował Phelps.
Autor: dasz/twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/USASwimming