Piątek, 24 czerwca 70-letnia kobieta regularnie biła po twarzy, szarpała i wyzywała swojego szwagra, nad którym sprawuje prawną opiekę - 56-letniego mężczyznę z zespołem Downa. Dramatyczne sceny i kilkadziesiąt incydentów zarejestrowała ukryta w mieszkaniu kamera. Umieścili ją tam sąsiedzi, zaniepokojeni tym, co dzieje się za drzwiami mieszkania
56-letni Zbigniew jest niepełnosprawny - ma zespół Downa. Od kilkunastu lat jego prawną opiekunką i zarazem kuratorem wyznaczonym przez sąd jest jego bratowa, 71 - letnia Anna J. Kobieta znęcała się nad szwagrem - biła go po twarzy, szarpała, wyzywała.
Wszystko zarejestrowała kamera ukryta w mieszkaniu przez sąsiadów, zaniepokojonych odgłosami dochodzącymi z mieszkania. Na nagraniach z dwóch tygodni znalazło się kilkadziesiąt incydentów znęcania się nad upośledzonym mężczyzną.
- Jak można coś takiego człowiekowi zrobić? I to jeszcze człowiekowi niepełnosprawnemu, który nikomu nie wadzi, nikomu nie szkodzi - mówi jedna z sąsiadek, Katarzyna Seksińska.
Do mieszkania zajmowanego przez upośledzonego i Annę J. pięć razy w tygodniu przychodziła opiekunka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie zauważyła niczego. Nie porozmawiała też nigdy z sąsiadami, by dowiedzieć się, czy wszystko jest w porządku.
MOPS: nikt nie zgłaszał nieprawidłowości
Dyrekcja MOPS próbuje bronić się mówiąc, że nikt nigdy nie zgłaszał nieprawidłowości. Ale przyznaje, że opiekunka powinna być bardziej wyczulona na dramat mężczyzny. Kobieta została już odsunięta od opieki nad upośledzonym. Sprawa została zgłoszona na policję. Postępowanie toczy się w sprawie fizycznego i moralnego znęcania się nad osobą niepełnosprawną, za które odpowie Anna J. Sąd wyznaczył termin rozprawy na 10 lipca.
"Jeśli coś powiem, to tylko obrońcy"
Anna J. jako kurator miała prawo do opieki nad niepełnosprawnym mężczyzną, prawnego reprezentowania pana Zbigniewa oraz dysponowania jego pieniędzmi. Sama nie chce komentować sprawy. - Nie widziałam tych nagrań, nie będę udzielać wywiadu. Jeśli coś powiem, to tylko z obrońcą - mówi.
Anna J. sama wystąpiła do sądu z wnioskiem o rezygnację z funkcji kuratora dla pana Zbyszka. Sąd będzie musiał wyznaczyć nowego kuratora.