Piątek, 4 czerwca Zalane do pierwszego piętra bloki, podtopione piwnice, zniszczone samochody. Mieszkańcy podwarszawskiego Piaseczna wciąż nie mogą otrząsnąć się z żywiołu, który ich nawiedził. Nie mogą też darować lokalnym władzom i służbom, że pomoc nie nadeszła na czas. Władze jednak odbijają piłeczkę.
Mieszkańcy Piaseczna nie spodziewali się, że niewielki potok - zwany przez nich Perełką - może wylać tak mocno, że w wielu przypadkach niezbędna będzie ewakuacja. - To jest taka zwykła struga, to jest taki mały potoczek. Nikt nigdy nie spodziewał się, że może stanowić takie zagrożenie - mówi jedna z mieszkanek miasta.
A zagrożenie było duże. Na własnej skórze odczuł je pan Maciej - razem z synem i znajomymi przez ostatnie kilkanaście godzin nie zmrużyli oka. Woda zaczęła zalewać ich dom wczoraj po godzinie 19. Niestety, ułożone torby z piaskiem nie wytrzymały naporu wody. Nie pomogła też domowa pompa, bo część Piaseczna została odcięta od prądu.
Nad ranem pan Maciej zamienił wiaderka na specjalną strażacką pompę. Dzięki niej, poziom wody nie podnosił się. Ale mężczyzna jest rozczarowany. Twierdzi, że przez blisko dwie godziny pompa nie pracowała, bo strażacy czekali na decyzję swojego przełożonego. - My wiaderkami przez okno przy strażakach wodę wylewaliśmy, a oni po prostu czekali - mówi pan Maciej.
"Na wyspie ci mieszkańcy są?"
Kolejne rozczarowanie przyszło w ciągu dnia. W pewnym momencie strażacy przyjechali i zabrali pompę. Dlaczego? - Było polecenie, że jest zalana komenda powiatowa policji i żeby natychmiast wszystkie pompy tam były ewakuowane - mówi dowódca straży. - No to jesteśmy znowu ugotowani - komentował pan Maciej.
Mieszkańcy Piaseczna skarżą się też, że władze gminy zachowały się zupełnie biernie. Twierdzą, że nie było ze strony władz żadnych informacji m.in. odnośnie tego, czy płynąca z kranów woda jest zdatna do picia.
Józef Zalewski - burmistrz Piaseczna - odpiera zarzuty: - Co my mieszkańcom mamy przekazywać? Transparentem? No oczywiście, mają rację, że powinniśmy przekazywać. (Ale) w jakiej formule? Jeżeli są zespoły, to przecież kierują tę informację. Na wyspie ci mieszkańcy są?