Rosja w niedzielę zagra o pierwsze siatkarskie złoto od czasu rozpadu ZSRR. W piątek pogromcy Polaków w ćwierćfinale nie dali żadnych szans tym z grupy - Bułgarom. Oddali im tylko jednego seta. W finale podopieczni Alekny zmierzą się z Brazylią.
Wydawał się, że podopieczni Najdena Najdenowa postawią się faworyzowanym Rosjanom - w pierwszym secie prowadzili już 17:14. Stanęli jednak i do końca seta zdobyli zaledwie cztery punkty.
Podopieczni Władimira Alekny w drugim secie nie zostawili rywalom żadnych złudzęń - Bułgarom udało się zdobyć tylko 15 punktów.
Złoto nowych czasów?
Nasi pogromcy z fazy grupowej (wygrali wtedy 3:1) obudzili się w końcu w trzeciej partii - przegrywali 22:23, ale zdobyli trzy punkty z rzędu.
Najabrdziej zacięta była ostatnia partia - siatkarze Alekny po zaciętej końcówce wygrali 25:23.
"Sborna" w finale zagra ze srebrnym medalistą z Pekinu - Brazylią. Siatkarze Rezende (25:21, 25:12, 25:21).
Autor: kcz / Źródło: tvn24.pl