Monica Puig zadziwia tenisowy świat. Na rozkładzie ma już kolejną potencjalnie mocniejszą od siebie zawodniczkę. Właśnie spakowała Petrę Kvitovą i Portoryko będzie cieszyć się z pierwszego medalu olimpijskiego zdobytego przez kobietę!
Puig i jej forma to wielka sensacja na olimpijskich kortach w Rio de Janeiro. 22-latka, której największym osiągnięciem było zwycięstwo w mało znaczącym turnieju w Strasburgu (2014), najpierw wyrzuciła z turnieju Anastazję Pawluczenkową, w kolejnej rundzie wybiła medal z głowy Garbinie Muguruzie.
Płacz na koniec
W półfinale nie wystraszyła się też dwukrotnej królowej Wimbledonu Kvitovej, choć obserwując drugi set (łatwo wygrany przez Czeszkę 6:1), można było odnieść wrażenie, że jej rywalka odzyskała moc. Odzyskała, ale na chwilę. W trzecim znów rządziła Monica.
Na koniec Portorykanka skakała z radości i się popłakała. Jej kraj doczeka się dziewiątego medalu olimpijskiego. Pierwszego zdobytego przez kobietę. Co ciekawe, aż pięć z nich zdobywali pięściarze. W drugim spotkaniu 1/2 finału igrzysk Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber zagra z Amerykanką Madison Keys. Monica Puig (Portoryko) - Petra Kvitova (Czechy) 6:4, 1:6, 6:3
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl