Brazylijczyk Thiago Braz Da Silva sensacyjnie wywalczył złoty medal igrzysk w Rio de Janeiro w konkursie skoku o tyczce, pokonując mistrza olimpijskiego z Londynu Francuza Renaud Lavillenie. Piotr Lisek zajął - ex aequo z Czechem Janem Kudlicką - czwarte miejsce.
Polski skoczek zatrzymał się na wysokości 5,75 m. Rozpoczął od 5,50 i każdą z trzech kolejnych prób zaliczył bardzo pewnie. Po strąceniu poprzeczki na 5,85 zdecydował się na 5,98. Po dwóch nieudanych podejściach brązowy medalista mistrzostw świata w Pekinie zakończył udział w konkursie.
Faworyt zawiódł
23-letni Da Silva skoczył 6,03 i ustanowił rekord olimpijski. Tym samym poprawił rekord życiowy aż o 10 cm. Lekkoatleta, który dotychczas miał na koncie tylko medale młodzieżowych imprez mistrzowskich, pierwsze kłopoty miał przy 5,75. Strącił też raz poprzeczkę 10 cm wyżej. Tak samo było przy 6,03. Tę wysokość zaliczył jednak jako jedyny w konkursie. Faworyzowany Lavillenie, który jest rekordzistą świata (6,16), włączył się do rywalizacji od 5,75 i skakał bezproblemowo do 5,98. Dwukrotnie nie poradził sobie jednak z 6,03, a w ostatniej próbie zaryzykował i przeniósł poprzeczkę na 6,08. Tu również mu się nie powiodło. Brązowy medalista Amerykanin Sam Kendricks uzyskał 5,85. Robert Sobera i Paweł Wojciechowski odpadli w kwalifikacjach.
Autor: dln\dasz\mtom / Źródło: PAP