Z Wembley do Poznania. Historia, która znalazła swój koniec w Hollywood

Źródło:
tvn24.pl
Poznań w 1934 roku
Poznań w 1934 roku
Narodowe Archiwum Cyfrowe, Cyfrowe Repozytorium Lokalne
Poznań w dwudziestoleciu międzywojennymNarodowe Archiwum Cyfrowe, Cyfrowe Repozytorium Lokalne

Sto lat temu cały Poznań żył wizytą egzotycznej delegacji. W mieście słychać było okrzyki: "Niech żyje Beludżystan!", a "trzech osobników w turbanach, szofera oraz pana w cylindrze" witali z honorami policjanci na koniach, przedstawiciele Uniwersytetu Poznańskiego, a nawet sam prezydent Cyryl Ratajski. Pod wieczór wszystkim jednak zrzedła mina. Uśmiech z twarzy nie znikał tylko siedmiu osobom.

Od maja do września 1924 roku Wielka Brytania żyła Wystawą Imperium Brytyjskiego, która odbywała się w Wembley Park. Impreza miała pokazywać siłę i różnorodność imperium. Zwiedzający mieli zobaczyć na niej namiastkę tego, co znajduje się w brytyjskich koloniach.

W okresie międzywojennym własne kolonie wciąż świadczyły o sile państwa. Proces dekolonizacji ruszył tak naprawdę dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Aspiracje kolonialne miała wtedy też odradzająca się Polska. W 1930 roku Ligę Morską i Rzeczną przekształcono w Ligę Morską i Kolonialną, powstała też lista proponowanych miejsc do skolonizowania. Znalazły się na niej byłe kolonie niemieckie w Afryce, brazylijska Parana, Angola, Mozambik, Gwinea Francuska, Francuska Afryka Równikowa, Gambia, Liberia... Najpoważniej myślano o Madagaskarze.

Czytaj też: Żydzi, kawa i lemury. Tak Polacy mieli skolonizować Madagaskar

Wielka Brytania była wtedy kolonialną potęgą. Dość powiedzieć, że co piąty człowiek na świecie był wtedy poddanym korony brytyjskiej. Na Wystawie Imperium Brytyjskiego można było lepiej poznać terytoria zależne. Prezentowano tamtejsze zwyczaje, produkty, architekturę. Na przykład w części poświęconej Kanadzie znajdowała się m.in. replika wodospadu Niagara.

Specjalnie na wystawę zbudowano stadion, słynne Wembley, na którym niespełna 50 lat później kadra Kazimierza Górskiego rozegrała jeden z najsłynniejszych meczów w historii polskiej piłki nożnej.

"Z całego świata zjeżdżają się turyści, żeby oglądać zgromadzone tam cuda, zwłaszcza, że udział kolonii, nadaje wystawie mocno egzotyczny charakter" - pisało 12 czerwca 1924 roku "Słowo".

Wystawa przyciągała jak magnes. I to dosłownie, bo wśród eksponatów znalazł się olbrzymi magnes, ważący blisko 3 tony, mogący unieść do 40 ton metalu. "Przed kilku dniami wyrwał jednemu ze zwiedzających parasol z ręki, ku ogólnej radości zgromadzonych" - pisało Słowo.

Zamknięcie wystawy przez księcia Walii
Zamknięcie wystawy przez księcia WaliiReuters

Wizyta nie całkiem oficjalna

Pod brytyjskim władaniem znajdował się m.in. Beludżystan. To właśnie wokół delegacji z tej prowincji w południowo-zachodnim Pakistanie było głośno przed stu laty w Poznaniu.

O nieoficjalnej wizycie gości z dalekiej Azji urzędników i prasę poinformowano telefonicznie. Odebrali oni zamiejscowe połączenie od mężczyzny, który przedstawił się jako pracownik wydziału prasowego ministerstwa spraw zagranicznych.

Wydział bezpieczeństwa magistratu został poproszony o "roztoczenie dyskretnej opieki nad dostojnymi gośćmi", a także o to, by policja była gotowa do interwencji, gdyby doszło do większego zbiegowiska.

Beludżystan to obecnie prowincja Pakistanumapy Google

"Z wielkobrytyjskiej wystawy w Wembley przybyło dn. 12. bm. o godz. 16.20 do Poznania dwu delegatów rządu z Beludżystanu (leżącego w Azji na połudn. wsch. krańcu równiny Iranu.) Gości podejmuje w Poznaniu Polsko-Tureckie Towarzystwo" - głosiła krótka notka zamieszczona 12 czerwca 1924 r. w "Gazecie Szamotulskiej". Podobne wzmianki podawały inne gazety.

Zgrzyt na dzień dobry

Wizyta rozpoczęła się na poznańskim dworcu, gdzie wjechała limuzyna Berliet, którą delegacja miała dotrzeć z oddalonej o 80 kilometrów granicy państwa w Zbąszyniu.

Dworzec w Poznaniu w okresie międzywojennymNAC

W środku "znajdowało się trzech osobników w turbanach, szofer oraz pan w cylindrze" - pisał "Dziennik Poznański", dodając, że byli to Dżum-Al Raf, "jakiś książę krwi z dynastii Beri" oraz towarzyszący im przedstawiciel polskiego rządu.

Wrażenie na mieszkańcach robili nie tylko egzotyczni goście, ale też dźwięk trąbki umieszczonej na aucie, która budziła skojarzenie z wizytą cesarza Wilhelma II, gdy gościł przed I wojną światową w pruskim wtedy jeszcze Poznaniu.

Przyjazd cesarskiej pary do Poznania w 1910 r.

Wszystko zaczęło się od dyplomatycznego zgrzytu. Polski członek delegacji wyraził bowiem zdziwienie, że nie zgotowano im żadnego powitania, mimo wysłanego z granicy telegramu informujacego o ich przyjeździe.

"'Dostojni goście niezrażeni brakiem delegacji na dworcu kazali się wieźć do miasta" - pisał "Dziennik Poznański".

Z pełnymi honorami

Pierwszym punktem wycieczki był Zamek Cesarski. "Za wolno jadącym samochodem biegła gawiedź uliczna, wykrzykując na ich cześć, a policjanci salutowali przejeżdżających. Przed zamkiem utworzył się taki tłum, że musiał im torować drogę policjant konny" - opisywał "Dziennik Poznański".

Zamek Cesarski w Poznaniu w latach 20. XX wiekuNAC

Przed bramą zamku wartę pełniło dwóch policjantów na koniach w odświętnych mundurach i białych rękawiczkach. W środku gości witał jeden z dziekanów Uniwersytetu Poznańskiego, który zajmował część budynku wybudowanego dla cesarza Wilhelma II w 1910 roku.

Po zwiedzeniu budynku delegacja ruszyła dalej, ze swej limuzyny podziwiając Teatr Wielki i Teatr Polski. Samochód przystanął nieopodal tego drugiego, po czym jego pasażerowie wybrali się do uznanego w Poznaniu zakładu Stanisława Markiewicza.

Teatr Polski przy ulicy 27 Grudnia w Poznaniu w 1925 r.NAC

Fotografa, który wykonywał m.in. zdjęcia z przedstawień poznańskich teatrów, wcześniej odwiedził aktor Romuald Gantkowski. Przekazał mu, że jego znajomym jest radca ministerialny, który będzie towarzyszyć misji beludżystańskiej. Zaproponował, że "w dowód przyjaźni", postara się, by delegacja odwiedziła zakład Markiewicza i wykonała sobie pamiątkowe zdjęcie. Warunek był jeden - fotograf musiał specjalnie na tę okazję udekorować swoje atelier.

Zdjęcie Stanislawa Markiewicza ze spektaklu "Zgorszenie publiczne" w Teatrze NowymNAC

"Stary rozczulił się tym dowodem pamięci; zaręczył, że nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei i wystąpi w odpowiedniej gali" - wspominał 24 lata po tych wydarzeniach Aleksander Janta w artykule "Misja Beludżystańska" dla "Przekroju". Jak Markiewicz obiecał, tak zrobił. W bramie prowadzącej do klatki schodowej, gdzie na pierwszym piętrze znajdował się jego zakład fotograficzny, wystawił wspaniałe oleandry i girlandy, a chodnik wyłożył purpurowym dywanem. Sam czekał tam na delegację, ubrany odświętnie we fraku.

Portret Ignacego Jana Paderewskiego wykonany w zakładzie Stanisława MarkiewiczaMuzeum Narodowe w Warszawie

Lingwistyczny "dar"

Przed zakładem fotograficznym zainteresowani egzotycznymi gośćmi poznaniacy zablokowali ruch tramwajowy. Słychać było okrzyki: "Niech żyje Beludżystan!".

"Kilkutysięczny tłum otaczał wspaniały samochód marki Berliet. W samochodzie siedział dumny fagas; pstry turban zdobił jego głowę. Od samochodu, aż do bramy ustawił się szpaler policjantów w białych rękawiczkach" - opisywał "Przegląd Poranny".

Dziennikarzowi tej gazety udało się wymienić kilka zdań z członkami delegacji, mimo że przedstawiciel ministerstwa przekonywał, że goście są już zmęczeni i nie ma na to czasu.

Ulica 27 Grudnia w dwudziestoleciu międzywojennymCYRYL / ze zbiorów Romana Trojanowicza

"Z notesem w ręku zbliżyłem się mimo wszystko do księcia krwi Buia-fest z dynastii Beri i zapytałem: Jak się szanownym panom podobała wystawa w Wembley?". "Bardzo" - usłyszał w odpowiedzi. Dziennikarz dogadywał się z nimi na migi, potem rozmowa toczyła się łamanym angielskim i francuskim. Aż wreszcie na zadane po polsku pytanie: "Jak się Jego Wysokość zapatruje na kwestię Mossulu i rozbitej niedawno konferencji angielsko-tureckiej?", usłyszał odpowiedź najczystszą polszczyzną: "Kochany panie redaktorze! Czy pan nie ma przypadkiem większego zmartwienia?".

Zdumiony dziennikarz po chwili usłyszał, że goście naszego języka nauczyli się w drodze ze Zbąszynia do Poznania.

Kolejnym punktem wycieczki był ratusz. Po drodze delegacja zatrzymała się jeszcze przy sklepie tytoniowym przy placu Wolności - jeden z gości zapragnął bowiem skosztować polskich papierosów. Sklep opuścili z pudełkiem pełnym cygar i papierosami. "Zaszczycony właściciel słyszeć nawet nie chciał, aby dostojny gość miał mu płacić" - pisał w swojej książce ze wspomnieniami "Duch niespokojny" Aleksander Janta.

W ratuszu delegację witał sam prezydent miasta Cyryl Ratajski.

Prezydent Poznania Cyryl RatajskiRoman Ulatowski

"Wizyta w ratuszu przeciągnęła się bardzo długo, a uroczysty jej nastrój spotęgowany został pod koniec zaproszeniem przybyłego księcia na przedstawienie galowe do opery, które odbyć się miało na jego cześć tego samego wieczoru" - pisał Janta w artykule "Misja Beludżystańska".

Poznański ratusz w 1929 rokuCYRYL

W tym czasie do policji trafiły pierwsze sygnały, że cała wizyta może być jedną wielką mistyfikacją. Polsko-Tureckie Towarzystwo, które według prasy miało przyjmować gości, przekazało, że nic nie wie o żadnej delegacji z Beludżystanu. Informacje te trafiły do gości. Podziękowali za zaproszenie do opery. Towarzyszący im polski przedstawiciel wziął na bok jednego z funkcjonariuszy i przekazał, że zmęczony oficjalnym programem oraz ścisłą ochroną książę ma ochotę na chwilę swobody.

Zażyczył sobie udać się na wycieczkę podmiejską, stąd prośba o skierowanie policyjnej eskorty już do hotelu Bazar, w którym książe zamierza przenocować. Tak też zrobiono. Po godzinie wszyscy już wiedzieli, że "delegacją z Beludżystanu" była grupa przebierańców.

Gazety, szczególnie te, którym wcześniej umknęła wizyta gości z Beludżystanu, rozpisywały się o studenckim kawale. "Przegląd Poranny" nawet przedrukował dwie depesze, które miała wysłać z trasy fikcyjna delegacja.

Dan w drodze do Beludżystanu 14. 6. W imieniu Jego Dostojności ks. Jokistanu i z Jego najwyższego rozkazu pozwalam przesłać co następuje: Jego Dostojność Ks. Jokistanu (prowincja beludżystanska) Jon-asz-buja-fest składa serdeczne podziękowanie za gościnę, jakiej misja beludżystańska doznała w Poznaniu, dziękujemy wszystkim instytucjom, a w szczególności odłamowi prasy za owacyjne przyjęcie, Tow. polsko- beludż. za nigdy niezapomnianą gościnność, publiczności za frenetycznie naiwny zachwyt, pięknym lady's za powłóczyste spojrzenia. Salem aleikum! Poznań to perła Lechistanu!!! Nabrau-na-kawau-bel, minister do szczególnych poruczeń szczegółnej wagi

Dan w drodze do Beludżystanu 14. 6. Do atelier p. Markiewicza w Poznaniu, 27 Grudnia. Nadajemy firmie Markiewicz w Poznaniu tytuł dostawcy radży Beludżystanu | wyrażamy uznanie za szybkie i artystyczne zdjęcia. Za zgodność Nabrau-na-kawau-bey. Jon-asz-buja-fest książe Jokistanu

Spektakl życia

Za całą misternie przygotowaną mistyfikacją stał Romuald Gantkowski, ten sam, który odwiedził zakład fotograficzny Stanisława Markowicza. 21-latek rok wcześniej ukończył Państwową Szkołę Dramatyczną w Poznaniu i grał na deskach Teatru Polskiego.

Romuald Gantkowski w 1928 r.NAC

Gantkowski znany był z improwizacji i wybornego poczucia humoru. Sam jednak był już zbyt rozpoznawalny, by w wymyślonym przez siebie happeningu uczestniczyć. Zatrudnił więc do tej roli studentów ze scenicznym doświadczeniem, którzy grali jako statyści w poznańskim teatrze. Feliks Bogusławski, student wydziału rolniczego, oraz Janusz Wilatowski, student prawa wcielili się w rolę książąt. Ich służącego odgrywał Henryk Rogucki z wydziału rolniczego. Rola polskiego członka delegacji przypadła N. Kałużniackiemu, studentowi chemii.

Stroje i rekwizyty Gantkowski wypożyczył z teatru. Bohaterowie happeningu do swoich ról przygotowywali się od rana w willi na poznańskiej Starołęce, skąd ucharakteryzowanych na gości z Azji młodych studentów przewieziono limuzyną na poznański dworzec.

Gantkowski towarzyszył im przez cały dzień. Z boku, z ukrycia, przyglądał się wyreżyserowanemu przez siebie spektaklowi i podśmiewał z tego, że dziekan kłania się swojemu nowemu studentowi. A gdy dowiedział się o zaproszeniu do opery, poszedł o krok dalej i zadzwonił do kapelmistrza Karola Lewickiego, by zaproponować mu tego samego dnia spotkanie. Ten miał mu odpowiedzieć, że ma mu nie zawracać głowy, bo próbuje odnaleźć nuty do hymnu Beludżystanu, których nikt odnaleźć nie może...

Cała sprawa zakończyła się aferą. Oburzone władze miasta zapowiadały wyciągnięcie konsekwencji wobec żartownisi. Domagano się m.in. relegowania ich z uczelni. Rektor uczelni był jednak przeciwnego zdania. Prasie oświadczył, że był to jeden z najlepszych kawałów, o jakim w życiu słyszał. Prezydent Poznania Cyryl Ratajski, kiedy już ochłonął, także docenił żart Gantkowskiego i spółki.

Romuald Gantkowski w 1937 r.NAC

Po tym happeningu Gantkowski marzył o zagranicznej karierze. W 1927 r. wyjechał do Berlina na kurs filmowy organizowany przez "Ufę", wówczas największego producenta filmów w Niemczech. W wytwórni rocznie powstawało około 600 filmów. W 1927 roku miał premierę słynny "Metropolis" Fritza Langa, film uznawany za jedno z największych arcydzieł światowego kina (co ciekawe, dla niemieckiego scenografa Ericha Kettelhunta, który projektował słynne filmowe wieżowce główną inspiracją była poznańska Wieża Górnośląska).

Bentkowski w "Ufie" został asystentem reżysera żydowskiego pochodzenia - Maxa Reinhardta, który był jego idolem.

Potem emigrował do Stanów Zjednoczonych. Tam próbował założyć polski teatr. Gdy ta sztuka mu się nie udała, musiał zatrudnić się jako kelner i zamiatacz ulic. "Imał się człowiek każdej pracy, bo dosłownie przymierał głodem. Zdarzało się tak, że przez sześć - osiem dni nie miałem nic w ustach" - wspominał Gantkowski.

Zła karta odwróciła się, gdy dostał się do Paramount Pictures i zaczął tam pracę w dziale dubbingu. Gdy wytwórnia filmowa otwierała swój oddział w Paryżu, wrócił na Stary Kontynent. Później pracował przy produkcjach filmowych w Wielkiej Brytanii i we Włoszech.

W 1934 roku wrócił do Polski, gdzie zdążył wyreżyserować trzy filmy: dwa fabularne - "Płomienne serca" (1937 r.) i "Dziewczyna szuka miłości" (1938 r.) oraz dokumentalny "Geniusz sceny" (1938 r.). W tym ostatnim utrwalił najwybitniejsze kreacje teatralne Ludwika Solskiego. Film dostał dwie nagrody na Festiwalu Filmowym w Wenecji: nagrodę aktorską dla Ludwika Solskiego i nagrodę za scenariusz dla Adama Grzymały-Siedleckiego.

Aktor i reżyser Ludwik Solski (z lewej) w towarzystwie Romualda GantkowskiegoNAC

Po wybuchu wojny Romuald Gantkowski wrócił do USA, gdzie w Nowym Jorku i Hollywood spędził resztę życia, pracując przy produkcji filmowej. Zmarł w 1989 roku.

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: CYRYL / ze zbiorów Damiana Giełdy

Pozostałe wiadomości

Donald Trump powiedział w czwartek, że jeśli kraje NATO nie płacą wystarczająco dużo na swoją obronność, Stany Zjednoczone nie będą ich bronić. Nie jest to pierwszy raz, kiedy prezydent USA łączy ze sobą kwestie wydatków na obronność z ochroną w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Podobną narracją posługiwał się już w kampanii wyborczej.

Trump: jeśli kraje NATO nie płacą na swoją obronę, nie będę ich bronił

Trump: jeśli kraje NATO nie płacą na swoją obronę, nie będę ich bronił

Źródło:
Reuters, PAP, Konkret24, Newsweek

Rada Europejska przyjęła konkluzje w sprawach obronności, lecz zapisy dotyczące wsparcia Ukrainy poparło 26 państw, bez Węgier - podały agencje informacyjne, powołując się na unijne źródła. Tekst o Ukrainie będzie dołączony do konkluzji, które stanowią wytyczne dla organów Unii Europejskiej.

Przywódcy państw UE pominęli Węgry. Zapisy o Ukrainie "zdecydowanie popierane przez 26 państw"

Przywódcy państw UE pominęli Węgry. Zapisy o Ukrainie "zdecydowanie popierane przez 26 państw"

Źródło:
Reuters, PAP

- Wzmocnią tożsamość obronną Europy, państw europejskich i jednocześnie państw natowskich. No i pozwolą stworzyć platformę pomocy dla Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Mieczysław Bieniek, doradca ministra obrony narodowej do spraw bezpieczeństwa oraz były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji, komentując czwartkowe rozmowy europejskich przywódców w Brukseli.

Doradca ministra obrony o planie dozbrajania Europy. "Czasu mamy niewiele"

Doradca ministra obrony o planie dozbrajania Europy. "Czasu mamy niewiele"

Źródło:
TVN24

Prezydent Donald Trump ogłosił zawieszenie pobierania 25-procentowych ceł na towary z Meksyku objęte traktatem USMCA. Jak wyjaśnił, umowa obowiązuje do 2 kwietnia bieżącego roku. Według Reutersa zmienione rozporządzenie taryfowe dotyczące zawieszenia ceł uwzględnia także Kanadę.

Kolejny zwrot w sprawie ceł. Trump zabiera głos

Kolejny zwrot w sprawie ceł. Trump zabiera głos

Źródło:
PAP

- Dzisiaj presja powinna być na agresora, a nie na ofiarę agresji - ocenił w "Kropce nad i" w TVN24 Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta RP, mówiąc o wstrzymaniu pomocy USA dla Ukrainy. Jednocześnie stwierdził, że "Polska jest w unikatowej sytuacji", bo ma "niesłychanie mocne" relacje w Unii Europejskiej i "kapitał zaufania" u nowej amerykańskiej administracji.

Trzaskowski: powiem coś, czego się pani nie spodziewa

Trzaskowski: powiem coś, czego się pani nie spodziewa

Źródło:
TVN24

W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości odbyło się posiedzenie klubu parlamentarnego PiS. Uczestniczył w nim także kandydat tego ugrupowania na prezydenta Karol Nawrocki. - Podziękował za dotychczasowe wsparcie, zaangażowanie. Przecież te 200 spotkań, które odbył, nie zorganizowały się same - relacjonował poseł Zbigniew Kuźmiuk tuż po wyjściu. 

Nawrocki na Nowogrodzkiej. Poseł PiS: Podziękował. Przecież te spotkania nie zorganizowały się same

Nawrocki na Nowogrodzkiej. Poseł PiS: Podziękował. Przecież te spotkania nie zorganizowały się same

Źródło:
TVN24

Papież jest w stabilnym stanie - poinformował Watykan w czwartek wieczorem. Franciszek nie doświadczył żadnych nowych kryzysów oddechowych. W piątek komunikatu o stanie papieża nie będzie. Franciszek od 14 lutego przebywa w szpitalu. Pierwszy raz od tego dnia można było usłyszeć jego głos. Papież w nagraniu wideo przemówił do wiernych modlących się w intencji jego powrotu do zdrowia.

Watykan informuje o stanie zdrowia papieża i zapowiada zmianę. Wierni usłyszeli jego podziękowanie

Watykan informuje o stanie zdrowia papieża i zapowiada zmianę. Wierni usłyszeli jego podziękowanie

Źródło:
Reuters, PAP

Specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy i Rosji Keith Kellogg powiedział w czwartek, że podejście prezydenta Donalda Trumpa do wojny w Ukrainie opiera się na "uświadomieniu sobie, że Stany Zjednoczone muszą zresetować stosunki z Rosją". Kellog pytany o wstrzymanie wsparcia dla Ukrainy, odpowiedział, że "Ukraińcy sami to na siebie ściągnęli".

"Szersza strategia" i "reset" z Rosją. Kellogg wyjaśnia, skąd decyzje Trumpa

"Szersza strategia" i "reset" z Rosją. Kellogg wyjaśnia, skąd decyzje Trumpa

Źródło:
PAP

- Rozpoczęta przez USA wojna handlowa będzie trwać - stwierdził premier Kanady Justin Trudeau, podsumowując rozmowy z administracją amerykańską. Kanada stara się ograniczyć negatywne skutki wprowadzonych we wtorek amerykańskich ceł.

"Wojna handlowa z USA będzie trwać"

"Wojna handlowa z USA będzie trwać"

Źródło:
PAP

Wołodymyr Zełenski, który wziął udział w nadzwyczajnym szczycie unijnych liderów w Brukseli, stwierdził, że Rosja może udowodnić, że chce końca wojny, zaprzestając ataków na cele cywilne w Ukrainie i zawieszając operacje na Morzu Czarnym. Ukraiński prezydent napisał, że "trwały pokój jest możliwy dzięki współpracy Ukrainy, całej Europy i Stanów Zjednoczonych".

"Dwa sposoby" sprawdzenia intencji Rosji. Szczyt trwał, Zełenski zamieścił wpis

"Dwa sposoby" sprawdzenia intencji Rosji. Szczyt trwał, Zełenski zamieścił wpis

Źródło:
PAP, Reuters

"Wychodzimy z impasu" - tak zapowiada przygotowania do budowy Wschodniej Obwodnicy Warszawy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Trasa nie powstała od 10 lat z powodu "sporów formalno-prawno-środowiskowych". Teraz wszystko ląduje w koszu i tworzenie dokumentacji zaczyna się od nowa.

Wschodnia Obwodnica Warszawy. Po 10 latach sporów zaczynają wszystko od nowa

Wschodnia Obwodnica Warszawy. Po 10 latach sporów zaczynają wszystko od nowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

- Ogromny hejt spotkał raczej mnie niż tę osobę, i bardzo dobrze - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka reporterowi TVN24 Radomirowi Witowi. Poseł zamieścił w mediach społecznościowych wpis opatrzony zdjęciem młodego mężczyzny w komunikacji miejskiej. Sugerował, że jest on nielegalnie przebywającym w Polsce migrantem, który stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. A to szanowany fryzjer, którego Szałabawka teraz - jak mówi - zamierza przeprosić.

Poseł PiS tłumaczy się ze skandalicznego wpisu

Poseł PiS tłumaczy się ze skandalicznego wpisu

Źródło:
TVN24

Historia pana Piotra z Dębna, który od 12 lat cierpi na zanik płuc, poruszyła całą Polskę. Mężczyzna oddychał dzięki butlom z tlenem. Ratunkiem miał być przeszczep. We wtorek zadzwonił telefon, na który 52-latek czekał od roku: jest dawca płuc.

Od roku czekał ze spakowaną torbą, telefon w końcu zadzwonił. Pan Piotr ma już nowe płuca

Od roku czekał ze spakowaną torbą, telefon w końcu zadzwonił. Pan Piotr ma już nowe płuca

Źródło:
Fakty TVN, TVN24

Łukasz Mik przywoził pani Genowefie emeryturę od trzech lat. Tego dnia kobieta nie otworzyła, pierwszy raz. Listonosz wypisał i zostawił awizo. Nie dało mu to jednak spokoju. Wrócił. Pociągnął za klamkę, a kiedy okazało się, że drzwi są otwarte, wszedł do środka. W pokoju stała pani Genowefa, nie była w stanie powiedzieć słowa. Traciła oddech.

Przywoził pani Genowefie emeryturę, pierwszy raz nie otworzyła drzwi. Listonosz pociągnął za klamkę

Przywoził pani Genowefie emeryturę, pierwszy raz nie otworzyła drzwi. Listonosz pociągnął za klamkę

Źródło:
TVN24

Mała, zmarznięta dziewczynka żebrze pod sklepem - takie zgłoszenie otrzymał dyżurny stołecznej straży miejskiej. Dziecko miało prosić o produkty spożywcze lub pieniądze.

Alarmujące zgłoszenie. "Przed sklepem żebrze mała, zmarznięta dziewczynka"

Alarmujące zgłoszenie. "Przed sklepem żebrze mała, zmarznięta dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW przedstawił dane dotyczące ilości śniegu, jaka spadła w tym roku w Tatrach. Okazuje się, że niepokojące zimowe trendy zaczynają być coraz bardziej odczuwalne także w górach. Podczas tej zimy, w najbardziej "białym" momencie, na Kasprowym Wierchu warstwa śniegu sięgała zaledwie 86 centymetrów.

Kryzys śnieżny w Tatrach. Alarmujące dane

Kryzys śnieżny w Tatrach. Alarmujące dane

Źródło:
PAP

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

- Złożyłem na ręce sekretarza generalnego NATO wniosek o postawienie na najbliższym szczycie w Hadze sprawy natychmiastowego zwiększenia wydatków krajów Sojuszu na obronność do 3 procent PKB - powiedział prezydent Andrzej Duda w trakcie wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w Brukseli.

Duda o "wstrząsach wtórnych" w relacjach USA-Ukraina. Rutte jest "ostrożnie optymistyczny"

Duda o "wstrząsach wtórnych" w relacjach USA-Ukraina. Rutte jest "ostrożnie optymistyczny"

Źródło:
PAP

- Waszyngton stał się dworem Nerona - stwierdził francuski senator z mównicy parlamentarnej. Claude Malhuret mówił też o "błaźnie naćpanym ketaminą", a Donalda Trumpa nazwał "zapalczywym cesarzem". Senator wezwał do pomocy Ukrainie i budowania potencjału militarnego Europy. - Nasi rodzice pokonali faszyzm i komunizm za cenę wszelkich poświęceń. Zadaniem naszego pokolenia jest pokonanie totalitaryzmów XXI wieku - zaapelował.

Francuski senator: Waszyngton stał się dworem Nerona. Mówi też o "błaźnie naćpanym ketaminą"

Francuski senator: Waszyngton stał się dworem Nerona. Mówi też o "błaźnie naćpanym ketaminą"

Źródło:
L'Essentiel de l'Éco, CNN

Sejm zagłosował za uchyleniem immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu i byłemu ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi. Posłowie wyrazili też zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Dariusza Mateckiego. 

Sejm zdecydował w sprawie Kaczyńskiego, Błaszczaka i Mateckiego

Sejm zdecydował w sprawie Kaczyńskiego, Błaszczaka i Mateckiego

Źródło:
TVN24, PAP

PKO BP ostrzega przed oszustami, którzy rozsyłają fałszywe potwierdzenia przelewów. W komunikacie zaapelowano, by nie klikać w linki ani nie otwierać otrzymanych załączników, gdyż grozi to utratą pieniędzy.

PKO BP ostrzega. "Możesz stracić pieniądze"

PKO BP ostrzega. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

Zastąpienie 3G nowoczesnym standardem 4G i 5G będzie realizowane etapami i rozpocznie się w kwietniu 2025 roku - przekazał w komunikacie operator sieci Play. Firma zapewnia, że pomimo zmian wszystkie połączenia głosowe będą obsługiwane, bez względu na rodzaj telefonu. W niektórych przypadkach rekomenduje jednak wymianę urządzenia na nowsze.

Duży operator wprowadza zmiany. Klienci dostaną SMS-y

Duży operator wprowadza zmiany. Klienci dostaną SMS-y

Źródło:
tvn24.pl

- Ze względu na rosnące statystyki dotyczące kierowców bez prawa jazdy lub pod wpływem alkoholu można wprowadzić obowiązek sprawdzania uprawnień do kierowania przy sprzedaży paliwa - zaproponowała w interpelacji posłanka Katarzyna Kierzek-Koperska (KO). Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.

Dodatkowy warunek przy sprzedaży paliwa? Odpowiedź ministerstwa

Dodatkowy warunek przy sprzedaży paliwa? Odpowiedź ministerstwa

Źródło:
tvn24.pl
Są miliardy na schrony, ale nie ma jak ich wydać

Są miliardy na schrony, ale nie ma jak ich wydać

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Minister "rozważa" i "dostrzega". A dzieci nadal znikają

Minister "rozważa" i "dostrzega". A dzieci nadal znikają

Źródło:
tvn24
Premium

Tematem otwieranej w piątek w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin wystawy "1945. Nie koniec, nie początek" są losy polskich Żydów i Żydówek ocalałych z Zagłady. Powojenną rzeczywistość oglądamy oczami kilkunastu osób, które pozbawione bliskich i domu, na zgliszczach starego świata próbowały zbudować nowe życie. I stanęły przed dylematem: zostać czy wyjechać?

Na zgliszczach starego świata próbowali budować nowe życie

Na zgliszczach starego świata próbowali budować nowe życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wstrzymanie wsparcia wywiadowczego ze strony USA uniemożliwiło Ukrainie korzystanie z systemu HIMARS - informują media. Tymczasem odgrywa on bardzo ważną rolę w wojnie z Rosją. Czym właściwie jest i w jaki sposób pomógł zmienić jej bieg? Ile wyrzutni tego systemu znajduje się w Polsce? Wyjaśniamy.

HIMARS "pomógł Ukrainie zmienić bieg wojny". Ile wyrzutni mamy w Polsce?

HIMARS "pomógł Ukrainie zmienić bieg wojny". Ile wyrzutni mamy w Polsce?

Źródło:
PAP, The New York Times, tvn24.pl
"Trudno przyjąć, że przepychanie na Białoruś, w nocy, w lesie, to działanie w interesie dziecka"

"Trudno przyjąć, że przepychanie na Białoruś, w nocy, w lesie, to działanie w interesie dziecka"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prokuratura przesłuchała byłego księdza i członka rady Fundacji Lecha Kaczyńskiego Rafała Sawicza w korupcyjnym wątku afery "dwóch wież". Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że Sawicz nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy za podpis pod uchwałą Rady Fundacji przyjął 50 tysięcy złotych w gotówce, które miał mu wręczyć Jarosław Kaczyński.

Afera "dwóch wież". Prokuratura przesłuchała byłego księdza. Nie odpowiedział na jedno z kluczowych pytań

Afera "dwóch wież". Prokuratura przesłuchała byłego księdza. Nie odpowiedział na jedno z kluczowych pytań

Źródło:
Gazeta Wyborcza, PAP

Sławomir Mentzen opowiada o Europie, gdzie "w domach zakazują modlitwy", nakazują "remonty klimatyczne" i wydają pieniądze tylko po to, żeby "było chłodniej o jeden stopień". Ta wizja ma skłaniać wyborców do głosowania na kandydata Konfederacji, który obiecuje to wszystko powstrzymać. Tylko że to obietnice nie do spełnienia, bo "prawdy" przedstawiane przez Mentzena nie są zgodne z faktami.

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Źródło:
Konkret24

Kiedy będzie zmiana czasu? W 2025 roku z zimowego na czas letni przejdziemy w nocy z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca. Wskazówki zegarów przestawimy z godziny 2:00 na 3:00, co oznacza, że pośpimy o godzinę krócej.

Zmiana czasu. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl