32 zastępy straży pożarnej walczyły z pożarem budynku tartaku w Smulsku w Wielkopolsce.
Pożar wybuchł w poniedziałek po godzinie 17 w budynku hali należącej do tartaku w Smulsku w powiecie tureckim w Wielkopolsce. Budynek objęty ogniem ma 50 na 20 metrów oraz 8 metrów wysokości.
Strażacy na miejsce wysłali 32 zastępy. Na miejscu okazało się, że akcja gaśnicza będzie utrudniona, w związku z brakiem wody.
Musieli dowozić wodę
- Zbiornik wodny jest oddalony o trzy kilometry. Kierujący podjął decyzję o budowie buforów wodnych i systemie dowożenia wody na miejsce - wyjaśniał Jacek Erkiert z Państwowej Straży Pożarnej w Turku.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Budynek, w którym pojawił się ogień, spłonął doszczętnie.
Akcja gaśnicza trwała 8 godzin. - Około godziny 1 zakończyło się dogaszanie, na miejscu na noc zostały jednak dwie jednostki dozorujące pogorzelisko - mówi Krzysztof Gruszyński, oficer prasowy PSP Turek.
Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru była awaria urządzeń technologicznych w tartaku.
Autor: FC / Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24