5 listopada chłopiec trafił do jednego z poznańskich szpitali, gdzie zmarł dzień później w wyniku sepsy. Dziecko uczęszczało do żłobka przy ul. Prądzyńskiego. Dyrekcja placówki objęła pozostałe dzieci opieką lekarską.
Chłopiec często miał infekcje i od 29 października nie przebywał w żłobku. Placówka zastosowała jednak środki ostrożności, po konsultacjach z sanepidem oraz lekarzem w dziedzinie chorób zakaźnych i pediatrii.
– Chcemy zabezpieczyć pozostałe dzieci, dlatego w ramach profilaktyki zostały objęte opieką lekarska oraz otrzymują antybiotyki – mówi w rozmowie z TVN24 Dorota Grygiel, dyrektor poznańskiego żłobka Miś Uszatek.
Autor: mw/mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu