Zakończyło się postępowanie wyjaśniające w sprawie kaliskich funkcjonariuszy, którzy nieoznakowanym radiowozem podjechali pod nocny, aby kupić alkohol. - To dwóch policjantów wydziału prewencji. Zakupy robili na służbie - przyznaje Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy KMP w Kaliszu. - Wszczęte zostanie wobec nich postępowanie dyscyplinarne.
W grudniu pisaliśmy o filmie, jaki na swojej stronie udostępnił portal faktykaliskie.pl. Można na nim zobaczyć czarną kię, z której składane jest zamówienie i odbierany towar ze sklepu, w którym zakupy można zrobić przez okienko, bez wysiadania z auta.
Autor nagrania rozpoznał, że samochód stojący przed nim w kolejce to nieoznakowany radiowóz. Po chwili podjeżdża do "okienka" i pokazuje listę zakupów, jakie zrobiły osoby siedzące w samochodzie, który przed chwila odjechał: dwie butelki wódki cytrynowej, jedna pomarańczowej i piwo.
Będzie postępowanie dyscyplinarne
Wtedy policja potwierdziła, że nieoznakowany pojazd należy do nich. Na więcej informacji trzeba było poczekać do końca postępowania wyjaśniającego wszczętego przez kaliskiego komendanta, które właśnie się zakończyło.
- W samochodzie było wówczas dwóch kaliskich policjantów z wydziału prewencji. Starszy ma 42 lata, jest na służbie od 19 lat. Młodszy z nich jest w wieku 27 lat i odbywa służbę od 7 lat. Do ich pracy nie było dotąd zastrzeżeń - informuje Jaworska-Wojnicz. - Alkohol zakupili na służbie - dodaje policjantka.
W najbliższych dniach ma zostać wszczęte postępowanie dyscyplinarne, które zadecyduje o przyszłości policjantów. Grozi im kara od nagany aż do wydalenia ze służby.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Fakty Kaliskie