Pływał w jeziorze, nagle zaczął się topić

20-latka nie udało się uratować
Do zdarzenia doszło w powiecie konińskim (województwo wielkopolskie)
Źródło: Google Maps
W Jeziorze Ślesińskim koło Konina utonął 20-letni Kolumbijczyk. Mężczyznę podjęto z wody, ale mimo reanimacji zmarł. W innym akwenie życie stracił też 45-letni wędkarz.

Tragiczny weekend dla powiatu konińskiego. W ciągu doby utonęły tam dwie osoby. Pierwsze zgłoszenie służby otrzymały w sobotę po godzinie 17.

- Wynikało z niego, że mężczyzna pływający w Jeziorze Ślesińskim zaczął się topić. Na miejsce przyjechał zespół wodno-nurkowy. Mężczyznę podjęto z wody i rozpoczęto resuscytację. Niestety mężczyzna zmarł - poinformowała dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej.

Jak podaje policja, ofiara to 20-letni obywatel Kolumbii, a obecnie mieszkaniec powiatu inowrocławskiego.  

20-latka nie udało się uratować
20-latka nie udało się uratować
Źródło: OSP Ślesin

Wyszedł na ryby i już nie wrócił

Z kolei w niedzielę rano służby interweniowały na ulicy Rybackiej w Koninie. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu 45-letniego wędkarza. Rodzina poinformowała, że wyszedł łowić ryby w kanale i już nie wrócić. O godzinie 10.30 strażacy wyłowili ciało mężczyzny - powiedziała nam mł. asp. Sylwia Król z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Koninie.

- W obu przypadkach, decyzją prokuratora zabezpieczono ciała do badań sekcyjnych. Na ten moment musimy poczekać na dalsze ustalenia policjantów - dodała Król.

Czytaj też: 15-latek pojechał z kolegami na ryby. Utonął >>>

Według danych Komendy Głównej Policji, od początku czerwca w Polsce utonęło 21 osób. W ubiegłym roku podczas całego sezonu wakacyjnego życie w wodzie straciło 187 osób.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: