Władze Wenezueli na tydzień zawiesiły wszystkie loty z Kolumbii. To skutek zatrzymań, jak twierdzi prezydent Nicolas Maduro, najemników wysłanych do jego kraju po to, by "podkładać bomby". 26 maja w Wenezueli mają się odbyć wybory parlamentarne.
Stany Zjednoczone odesłały w poniedziałek do Hondurasu i Kolumbii pierwszych kilkadziesiąt osób w ramach programu zachęcającego do dobrowolnej "samodeportacji". W zamian za opuszczenie kraju migranci otrzymali od amerykańskiego rządu po tysiąc dolarów.
Prowadzona przez prezydenta Salwadoru twarda kampania przeciwko gangom wywołuje zaniepokojenie obrońców praw człowieka, ale skuteczna rozprawa z przestępczością przyniosła mu ogromną popularność.