Reprezentacje mężczyzn Brazylii i kobiet Meksyku zajęły pierwsze miejsce w Mistrzostwach Świata Bezdomnych w piłce nożnej ulicznej w Poznaniu. Polacy zostali sklasyfikowani na 15., a Polki na 8. miejscu.
W finale mężczyzn brazylijska czwórka pokonała Meksyk po rzutach karnych 4:3. Zwycięstwo "Canarinhos" jest tym cenniejsze, że gracze z Ameryki Południowej przez cały turniej grali jednym składem. Mimo, że do Poznania przyjechali bez graczy rezerwowych, nie przeszkodziło im to wygrać wszystkich meczów.
Podwójny Meksyk
Meksykańscy bezdomni wrócą do swojego kraju z dwoma medalami. W finale mężczyźni przegrali, ale po złote medale sięgnęły za to kobiety, które wygrały z reprezentacją Chile 4:1.
Rozczarowali biało-czerwoni. Polacy mieli walczyć o medale, tymczasem powtórzyli wynik sprzed roku. W niedzielę wygrali z Ghaną 4:1 i zakończyli turniej na 15. miejscu.
- Czujemy lekki niedosyt, bo chcieliśmy poprawić to miejsce. Była na to szansa, ale zabrakło nam 30 sekund koncentracji w meczu z Indonezją, który decydował o awansie do ćwierćfinału. Chłopacy dali z siebie wszystko. Siła naszej reprezentacji to właśnie miejsca 8-15 - powiedział prezes stowarzyszenia Reprezentacja Polski Bezdomnych Maciej Gudra.
Kobiety na plus
Prezes był z kolei zaskoczony wynikiem osiągniętym przez żeńską reprezentację, która zajęła ostatecznie 8. miejsce. W niedzielnym meczu o 7. miejsce Polki przegrały z Bułgarkami 0:5.
- Jesteśmy pod wrażeniem ich gry, zaangażowania i walki. Gdyby ktoś dwa tygodnie temu nam powiedział, że mogą osiągnąć takie miejsce, to przecieralibyśmy oczy ze zdziwienia. Wynik przez nie osiągnięty pokazuje, że walką i zaangażowaniem można wiele osiągnąć - dodał Gudra.
Sukces i dobra atmosfera
Zdaniem prezesa mistrzostwa, mimo niskiego budżetu, który wynosił 300 tys. dolarów, okazały się sukcesem organizacyjnym. - Sukcesem jest to, że te mistrzostwa się w ogóle odbyły. Po zeszłorocznych w Meksyku ciężko było zadowolić drużyny, ponieważ tam był przepych i duże pieniądze. My organizowaliśmy tę imprezę minimalnym kosztem. Po pierwszych dniach było kręcenie nosem, niezadowolenie, ale dzisiaj zbieramy pozytywne oceny. Mam wrażenie, że większość, jeśli nie wszyscy, wyjadą z Poznania zadowoleni. Na tych mistrzostwach ważna jest właśnie idea, a nie komercja - zaznaczył Gudra.
Gudra uważa, że zaletą tegorocznych mistrzostw była dobra atmosfera. - Wszyscy spali w jednym miejscu i mogli się integrować. W poprzednim roku mieszkali w wielogwiazdkowych hotelach, ale w różnych miejscach miasta. Spotykali się na turnieju, gdzie koncentrowali się na rozgrywkach i nie było czasu na rozmowę. W Poznaniu zawodnicy wieczorem siadali pod hotelem i tam rozmawiali, śmiali się - mówi.
Mistrzostwa świata bezdomnych w piłce nożnej odbywają się co roku. W poznańskiej edycji udział wzięło 48 reprezentacji męskich i 14 kobiecych. W przyszłym roku zawodnicy spotkają się w stolicy Chile - Santiago.
Autor: FC / Źródło: PAP / TVN 24 Poznań