Pierwsza taka deklaracja Chin. Odzwierciedla "najlepsze wysiłki" kraju

Xi Jinping
Chiny. Zanieczyszczenie powietrza w Pekinie w 2016 roku
Źródło: Reuters Archive
Xi Jinping poinformował, że Chiny zmniejszą emisje gazów cieplarnianych o 7-10 procent do 2035 roku. To pierwszy raz, kiedy Pekin wyznaczył konkretny cel w tej kwestii. Chiński przywódca odniósł się też do wystąpienia Donalda Trumpa na temat zmian klimatycznych. Prezydent USA nazwał je "największym szwindlem".

W środę w Nowym Jorku odbyło się spotkanie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie klimatu. W nagranej wcześniej wiadomości wideo przywódca Chin Xi Jinping poinformował o planach swojego kraju na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Xi podkreślił, że chińskie emisje zmniejszą się o 7-10 proc. do 2035 roku, a Pekin będzie jednocześnie "dążyć do osiągnięcia jeszcze lepszych wyników".

Emisje gazów cieplarnianych Chin

W 2021 roku Xi ogłosił, że Chiny postarają się osiągnąć neutralność klimatyczną do 2060 roku. BBC wskazuje, że kraj ten, który jest największym emitentem gazów cieplarnianych na świecie, w środę po raz pierwszy wyznaczył konkretne zobowiązanie redukcji emisji w tym kierunku. Plany Pekinu są zaś kluczowe dla osiągnięcia celu porozumienia paryskiego z 2015 roku, jakim jest utrzymanie ocieplenia planety na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza.

Ogłaszając cele redukcji, Xi ocenił, że odzwierciedlają one "najlepsze wysiłki Chin w oparciu o wymagania porozumienia paryskiego". Zapowiedział też m.in. sześciokrotne względem 2020 roku zwiększenie produkcji mocy z energii wiatrowej i słonecznej, zwiększenie powierzchni lasów do ponad 24 mld metrów sześciennych i sprawienie, że "pojazdy napędzane nowymi źródłami energii" staną się dominującym segmentem sprzedaży nowych pojazdów - wylicza BBC.

Największy emitent zanieczyszczeń

Wielu ekspertów uważa jednak, że ogłoszony cel jest zbyt niski. - Nawet dla osób o umiarkowanych oczekiwaniach to, co zostało dzisiaj zaprezentowane, nadal pozostawia wiele do życzenia - ocenił Yao Zhe z Greenpeace East Asia.

BBC podaje, że w 2023 roku Chiny odpowiadały za ponad jedną czwartą globalnych emisji gazów cieplarnianych, wytwarzając prawie 14 mld ton ekwiwalentu dwutlenku węgla. Redukcja emisji o 10 proc. wynosiłaby więc 1,4 mld ton. Dla przykładu - Wielka Brytania rocznie emituje około czterech razy mniej zanieczyszczeń - 370 mln ton ekwiwalentu dwutlenku węgla. Według ekspertów, by trzymać się celu utrzymania ocieplenia klimatu na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza, zobowiązanie Chin powinno wynosić co najmniej 30 proc. redukcji, a w niektórych scenariuszach nawet powyżej 50 proc., przypomina stacja.

OGLĄDAJ: Ziemia się wali. Przez nas. "Warunki do przeżycia będą bardzo trudne"
pc

Ziemia się wali. Przez nas. "Warunki do przeżycia będą bardzo trudne"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Nowe stanowisko USA w sprawie klimatu

CNN zauważa, że oprócz bycia największym emitentem zanieczyszczeń Chiny są też "zdecydowanie dominującym graczem na świecie w dziedzinie energii odnawialnej". - Zielona i niskoemisyjna transformacja jest trendem naszych czasów i chociaż niektóre kraje działają przeciwko temu, społeczność międzynarodowa powinna pozostać skupiona na właściwym kierunku - mówił w środę Xi. Według mediów odniósł się tym samym do wystąpienia Donalda Trumpa przed ONZ, które miało miejsce dzień wcześniej.

Trump mówił o zmianach klimatu i nazwał je "największym szwindlem" oraz ostrzegał inne kraje przed inwestowaniem w zieloną energię. Po objęciu przez niego władzy USA po raz drugi za jego rządów wycofały się z paryskiego porozumienia klimatycznego. USA są drugim po Chinach największym emitentem CO2.

Najbliższy szczyt klimatyczny COP30 odbędzie się w listopadzie w Brazylii.

OGLĄDAJ: "Turystyczna perełka" może zniknąć. "Dla nich to jest realne być albo nie być"
Malediwy

"Turystyczna perełka" może zniknąć. "Dla nich to jest realne być albo nie być"

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: