Majątek prezydenta Gdańska pod lupą śledczych. Jak dowiaduje się portal tvn24.pl, CBA podejrzewa, że w sprawie Pawła Adamowicza mogło dojść do korupcji. Prokurator generalny zdecydował, że zawiadomieniem Biura zajmą się śledczy zwalczający korupcję z Poznania. Adamowicz w specjalnym oświadczeniu napisał, że "nie ma żadnych podstaw faktycznych, by kwestionować prawdziwość jego oświadczeń majątkowych".