Kaliska drogówka zatrzymała kierowcę, który w terenie zabudowanym jechał prawie 130 km/h. Mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Nierozważny kierowca hondy skontrolowany został na drodze wojewódzkiej nr 470. Jadący za nim policjanci, widząc, że samochód po wjeździe w teren zabudowany nie zwalnia, sprawdzili wideorejestratorem jego prędkość.
- Urządzenie pomiarowe wykazało, że kierowca miał na liczniku 128 km/h tam, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do zaledwie 50 km/h - mówi Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji.
- Jego tłumaczenie było standardowe. Jak wielu tego typu przypadkach, mężczyzna mówił, że po prostu się spieszył - dodaje policjantka.
Bez "prawka" na 3 miesiące
Zatrzymany do kontroli 49-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych; dostał także 10 punktów karnych.
W myśl nowych przepisów ruchu drogowego z maja br., policjanci zatrzymali kierowcy również prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Jeśli mimo to dalej będzie prowadził auto bez uprawnień i zostanie skontrolowany, okres ten przedłuży się do sześciu miesięcy. Następna "wpadka" skutkować będzie cofnięciem uprawnień i konieczności ponownego zdawania egzaminu.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Kalisz