- Święty Marcin to nie jest byle jaka ulica w naszym mieście. To jest ulica, która powinna być wizytówką Poznania - mówi wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski, zapowiadając zmiany, jakie czekają jedyną na świecie ulicę, która obchodzi swoje imieniny. Jeszcze w tym roku wprowadzona zostanie tam tymczasowa eksperymentalna organizacja ruchu. Za dwa lata ulica ma na stałe zyskać nowy wygląd.
Dodatkowe przejście dla pieszych na wysokości ulic Kantaka i Garncarskiej, zamieniony jeden z pasów ruchu na południowej nitce w parking, kontrapasy rowerowe i mała architektura - to wszystko ma się pojawić jeszcze w tym roku na ulicy Święty Marcin.Poznański Nowy ŚwiatWiele wskazuje na to, że 11 listopada, podczas imienin ulicy, poznaniacy będą stąpać po odmienionej przestrzeni. - Ulica Św. Marcin pełni w Poznaniu taką rolę jak w Warszawie Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. Jest to ulica, która wciąga wgłąb śródmieścia, czyli tego co mamy najcenniejsze - tłumaczy Piotr Kostka, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich.Planowane w tym roku zmiany to jednak jedynie preludium wielkiej metamorfozy, jaką przejdzie ta arteria. - Za dwa lata chcemy zakończyć przebudowę ulicy. Chcemy, by wróciło życie na Święty Marcin i wokół niego. Naszym celem jest to, żeby ta część miasta, ponownie stałą się atrakcyjnym centrum, które zaprasza do spędzania wolnego czasu, daje możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, aktywności kulturalnej czy społecznej - tłumaczy Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania.
W połowie sierpnia Urząd Miasta wraz ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich ogłosi konkurs na zagospodarowanie ulicy Św. Marcin oraz ulic 27 Grudnia, Gwarnej, Kantaka, Ratajczaka, Alei Marcinkowskiego i placu Wolności. Prace można będzie składać do 29 października. Wyniki tego konkursu będą punktem wyjścia do opracowania ostatecznej koncepcji architektonicznej. Projekt ma zostać zrealizowany najpóźniej wiosną 2018 r.Dzisiejszy wygląd to "lata zaniedbań"- Lata zaniedbań sprawiły, że przestała być ulicą reprezentatywną. Wiele sobie obiecujemy po tych działaniach. Liczymy, że doprowadzą one do interakcji i właściciele lokali oraz mieszkańcy zaczną też zmieniać swój stosunek do wartości tej przestrzeni i znikną wszelkie pustostany - mówi Kostka.Wiadomo, że miasto nie zamierza zamieniać Świętego Marcina w deptak. Takie rozwiązanie krytykowali bowiem właściciele kamienic, przedsiębiorcy i mieszkańcy. Handlarze wskazywali za to na zbyt małą liczbę miejsc parkingowych, co powoduje, że potencjalni klienci zniechęcają się do zakupów na tej ulicy. Pewne jest to, że ulica się zazieleni, pojawią się ławeczki, elementy związane z wodą. Uspokojony zostanie także ruch samochodowy. Zyskają także pasażerowie komunikacji miejskiej - powstanie przystanek tramwajowy przed skrzyżowaniem z ul. Ratajczaka. Na stałe pojawi się też przejście dla pieszych na wysokości ulic Kantaka i Garncarskiej. Przesądzony wydaje się również los wszystkich sygnalizacji świetlnych na odcinku od al. Niepodległości do pl. Wiosny Ludów.Podstawą w myśleniu o wyglądzie ulicy ma być koncepcja przebudowy ul. Święty Marcin, którą przed dwoma laty przygotowali na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich dr inż. arch. Bartosz Kaźmierczak i mgr inż. arch. Przemysław Gwizdała.- Teraz Święty Marcin jest de facto ulicą tranzytową. To ma się zmienić. To nie jest ulica osiedlowa, to nie jest byle jaka ulica w naszym mieście. To jest ulica, która powinna być wizytówką Poznania - podsumowuje Wiśniewski.
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań; Bartosz Kaźmierczak i Przemysław Gwizdała / ZDM Poznań