Rejsy statków wycieczkowych - jedna z turystycznych atrakcji Poznania - mogą zostać zawieszone. Poziom wody w Warcie jest wyjątkowo niski, co sprawia, że już teraz kapitanowie ograniczają m.in. liczbę osób, która może wejść na pokład.
Odkąd w starej poznańskiej marinie pojawiły się rzeczne wycieczkowce, cieszą się one dużym zainteresowaniem, zarówno poznaniaków, jak i turystów. Dają niepowtarzalną okazję zobaczenia Poznania z perspektywy rzeki. Wkrótce jednak może tego zabraknąć.
- Stan wody jest bardzo niski. Możliwe, że już w najbliższy poniedziałek będziemy musieli zawiesić naszą działalność - żali się Marcin Krześlak, kapitan jednego ze statków.
"Modlić się o deszcz"
Jak donosi wydział zarządzania kryzysowego w Poznaniu, obecnie stan Warty wynosi zaledwie 132 cm. To tylko o 2 cm więcej niż rekordowo niski poziom, zanotowany w 1954 roku. Niewykluczone zatem, że wkrótce padnie nowy rekord.
Kapitanowie wycieczkowców radzą sobie jak mogą. Starają się ograniczać obciążenie statków, aby przypadkiem nie zahaczyć o żaden z głazów, które coraz częściej wyłaniają się z wody. Te mogą rozerwać poszycie; któryś z pasażerów mógłby wypaść za burtę.
- Mój statek normalnie zabiera 38 pasażerów. Teraz ograniczyliśmy ich liczbę do 25. Oprócz tego, zmniejszyliśmy zapas wody pitnej, a także paliwa - przyznaje Krześlak i dodaje, że pozostaje im teraz tylko modlić się o deszcz.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań