Majestatyczny żubr, nazwany już oficjalnie Pyrkiem, od wtorku przebywa w małym lasku w Jezierzycach na Pomorzu. Choć między drzewami ciężko go dostrzec, to są momenty w ciągu dnia, kiedy pokazuje się ludziom. - Wychodzi co chwilę na pole ziemniaków, ewidentnie się posilić - komentuje pani Magdalena. I pokazuje filmik, na którym widać jak zwierzę powoli przeżuwa bulwy.
- W Jezierzycach mamy część naszej firmy. We wtorek, w godzinach popołudniowych, jej pracownik zauważył, że na pobliskim polu spaceruje żubr - mówi Magdalena Dembińska.
Mężczyzna nagrał krótki filmik z wizyty gościa. "I żubr ziemniaki sobie pałaszuje przy wiosce" - komentuje autor wideo.
"Przyjaciel" od ziemniaków
Skąd żubr wziął się w tej okolicy? Nie wiadomo. Oficjalnie na środkowym Pomorzu takie zwierzę w ogóle nie występuje.
Ten wyjątkowy osobnik jednak chyba ma się tam dobrze i póki co nie zamierza opuszczać małej miejscowości.
- Kolega dzisiaj [w piątek - red.] znowu tam go widział. Nawet już go nazwaliśmy: Pyrek, od tych ziemniaków. Bo wychodzi co chwilę na pole ziemniaków, ewidentnie żeby się tam posilić - tłumaczy pani Magdalena.
Oprócz zjadania dojrzałych bulw, co jak na razie nie jest wielką stratą, zwierzę nie przysparza żadnych problemów, a mieszkańcy Jezierzyc zaczynają go zwyczajnie lubić. - To już właściwie nasz nowy przyjaciel - śmieje się pani Magdalena.
Żubr chwilowo gości w Jezierzycach, niedaleko Słupska:
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Polish Agro